Oj jak dawno nie robiłam włosowego wpisu :) Czas nadrobić!
Szczerze mówiąc ostatnio przez nagminny brak czasu kudłów moich nie rozpieszczałam i nie fundowałam wymyślnych zabiegów - był delikatny szampon, odżywka na ok. 1 minutę i olej na końcówki ;] Pogoda nawet nie zachęcała do noszenia ich rozpuszczonych, więc często odpuszczałam im nawet stylizację. I wiecie co? Nie wyglądały źle :D
Szczerze mówiąc ostatnio przez nagminny brak czasu kudłów moich nie rozpieszczałam i nie fundowałam wymyślnych zabiegów - był delikatny szampon, odżywka na ok. 1 minutę i olej na końcówki ;] Pogoda nawet nie zachęcała do noszenia ich rozpuszczonych, więc często odpuszczałam im nawet stylizację. I wiecie co? Nie wyglądały źle :D
Zorientowałam się właśnie, że mamy też prawie koniec miesiąca a aktualizacji styczniowej jak nie było, tak nie ma ;] Nie zanudzając przechodzę zatem do rzeczy :)
Przed myciem - na skalp nałożyłam Aktywator Wzrotu Babuszki Agafii, zaś długość spryskałam rozcieńczoną odżywką b/s i przeciągnęłam olejem lnianym. Wszystko trzymałam ok. 1,5 godziny pod reklamówką.
Mycie - dwukrotne szamponem pokrzywowym Farmona Gair Care, końcówki zaś Kallosem mlecznym.
Odżywianie - maska Biowax Caviar na ok. 30 minut.
Stylizacja - mleczny Kallos jako odżywka b/s, żel Bielenda Czarna Rzepa + olej kokosowy na końcówki.
Włosy mają luźniejszy skręt, ale na razie mi to nie przeszkadza :) Szczególnie, że przy obecnej pogodzie i tak często noszę je spięte i pod kapturem. Końcówki nie są zniszczone, więc namiętnie je zapuszczam, może uda mi się trochę "podgonić" :D
A jak tam Wasze włosy znoszą styczniową aurę? :)
Buziaki,
Iwona.
Włosy mają luźniejszy skręt, ale na razie mi to nie przeszkadza :) Szczególnie, że przy obecnej pogodzie i tak często noszę je spięte i pod kapturem. Końcówki nie są zniszczone, więc namiętnie je zapuszczam, może uda mi się trochę "podgonić" :D
A jak tam Wasze włosy znoszą styczniową aurę? :)
Buziaki,
Iwona.
Moje są strasznie suche w styczniu :/. A Twoje albo tak mocno podrosły, albo skręt luźniejszy i dlatego są optycznie dłuższe :D. Ale cudowne jak zawsze <3. Swoją drogą jestem ciekawa Twojej długości bez skrętu :D
OdpowiedzUsuńProblem z suchością znam z poprzednich lat :( Aż dziwi mnie to, że w tym roku jeszcze mnie nie dopadł. Chciałabym żeby tak zostało :)
UsuńA co do długości - myślę, że oba czynniki mają wpływ :) Po pierwsze urosły - po drugie luźniejszy skręt :)
Długości bez skrętu też jestem ciekawa ;] Może zatrudnię J. żeby mi zmierzył mokre i całkowicie rozczesane :D
Moje strasznie wypadają :/ Ale Twoje za to przezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńMoje też przeraźliwie wypadały i to ze względu nie tylko na porę roku, ale i stan zdrowia...
UsuńNa szczęście udało się wdrożyć lekarzom kurację, która podziałała od razu i teraz jest już cacy :) Zanim jednak odrosną te, które utraciłam w ogromnej ilości...poczekam sobie :/
O matko....
OdpowiedzUsuńNaprawdę musiałaś w piątkowy ranek wywołać u mnie skręt kiszek z zazdrości????
Tez chcę takie kudełki!
Absolutnie cudowne :)))))
Oj...ale ja tak nieświadomie :) Komplemenciara :)
UsuńTo nie podlizywanie, to wrodzona szczerość :)
UsuńCacy bardzo cacy:)
OdpowiedzUsuńCudowne masz te włosy! I zdecydowanie ZAZDROSZCZĘ!
OdpowiedzUsuńo mamo i Ty piszesz, że nie mas czasu o nie dbać :D piękne są po prostu piękne, szczerze zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie kiedyś takie SPA urządzałam im częściej niż raz na dwa tygodnie ;]
UsuńJakie piękne loki!
OdpowiedzUsuńMoje dalej próbują się odratować xd nie pamiętam, kiedy były w dobrym stanie ;d
OdpowiedzUsuńBędę trzymać za nie mocno kciuki...wierzę w nie cały czas :D
UsuńJakie piękne! *.* Blyszczące gładkie loki... marzenie!
OdpowiedzUsuńJaka burza loków super :-)
OdpowiedzUsuńTwoje loki zawsze wyglądają obłędnie :-D
OdpowiedzUsuńPodziwiam twoje włosy <3 piękne
OdpowiedzUsuńPiękne i gęste :) w takim skręcie też świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńCuuuudne loczki, przepiękne =)
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie jak zawsze;) Cudownie błyszczą i nie są spuszone jak loczki najczęściej mają:)
OdpowiedzUsuńPuch też je czasem trapi :)
UsuńWspaniałe są te loki :)
OdpowiedzUsuńpatrzac na Twoje piekne krecioly zaczynam powaznie sie zastanawiac na proba wydobycia skretu z moich wlosiat :)
OdpowiedzUsuńDawaj spróbujemy :) Ja pomogę :D
Usuńmoże dawno nie robiłaś ale z pewnością juz je nadrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńLoki jak malowane :) Moje włosy też ostatnio nie sa pieszczone :P
OdpowiedzUsuńCzy ja już mówiłam, ze uwielbiam twoje włosy? :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie...;)
UsuńAleż masz piękne włosy. Moje przypominają siano...
OdpowiedzUsuńPamiętaj moja droga - siano można wyprowadzić na prostą :) Sama byłam posiadaczką takowego i nieźle się z nim namęczyłam :) Można je jednak przezwyciężyć, tylko trzeba się dowiedzieć co akurat Twoje konkretnie ujarzmi :)
UsuńMasz bardzo ładne włosy! Sama obecnie mam teraz luźniejszy skręt, włosy nie są dopieszczone, a przy tym nie zawsze dobrze wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ostatnio nawet spięłam je we francuski kok i jak rozpuściłam to miałam takie bardziej fale niż loki...ale wyglądały super - całkiem inaczej :) Muszę wykombinować jak ten skręt jeszcze bardziej "poluźniać" od czasu do czasu to przestanę być monotematyczna :D
UsuńPiękne włosy. W sumie mam podobne, też loczki i profil skrętu taki sam. Ale ostatnio w ogole nie noszę rozpuszczonych, brakuje mi na to czasu:( Zaciekawiłaś mnie stosowaniem kallosa mlecznego jako BS
OdpowiedzUsuńWiesz skąd się ten pomysł wziął? Z lenistwa xD
UsuńSkończyła się jakaś tam odżywka b/s, zapomniałam o nowej, a jak sobie przypomniałam to byłam już z naftą na głowie przed myciem ;] Postanowiłam zatem zaryzykować z Kallosem ;]
Opłaciło się :D
Ale długie już masz włosy :) Aż miło popatrzec!
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy! I nawet mamy kolor prawie taki sam :)
OdpowiedzUsuńwww.blackarrotmakeup.blogspot.com
Wspaniałe loki ;)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy! Zawsze popadam w zachwyt jak widzę takie sprężynki, uwielbiam je! :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój skręt! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń