Dzisiejszy post jest kontynuacją części pierwszej, z której mogliście się dowiedzieć jakie są przyczyny wypadania włosów, szczegółowo poznać z cykl włosowy oraz poznać definicję badania zwanego trichoskopią. Jeśli zatem nie zapoznaliście się z treścią poprzedniego postu lub jego szczegóły uleciały Wam z pamięci - nadróbcie to szybciutko i wracajcie.
Tak jak w poprzednim poście przypominam Wam, iż wszelkie informacje uzyskałam na warsztatach z marką Pharmaceris i w tym poście korzystam z przekazanej przez nich wiedzy.
Moje badanie trichoskopowe
Stoisko marki Pharmaceris było wyjątkowo oblegane niemal przez całe dwa dni konferencji See Bloggers. Na szczęście drugiego dnia mimo tłumu lekarz dermatolog chętnie poświęcił czas również i mnie tym bardziej, kiedy usłyszał z jakimi problemami się borykam i jak bardzo na tym badaniu mi zależy.
W tym miejscu złożę zatem szczególne podziękowania Madzi z bloga Curly Madeleine, która mimo, że była już dawno po swoim badaniu postanowiła poczekać razem ze mną a dodatkowo cały proces uwieczniła na zdjęciach, za co jestem jej ogromnie, ogromnie wdzięczna! <3
Kiedy przyszła moja kolej Pani Doktor zebrała szczegółowy wywiad na temat moich obserwacji, bolączek i problemów związanych z włosami. Poinformowałam ją zatem o zaburzeniach hormonalnych, stwierdzonej niedoczynności tarczycy, podejrzeniu PCOS oraz zdiagnozowanym łysieniu androgenowym. Wytłumaczyłam jak dużo wypada mi włosów, jak wygląda ich pielęgnacja oraz zabiegi "specjalne". Po tym wszystkim przystąpiłyśmy do badania.
Skóra głowy jak i sprzęt zostały zdezynfekowane Octaniseptem a następnie zaczęłyśmy "podglądanie".
Zaznaczam - materiał może nie być przyjemny w odbiorze :)
Zaznaczam - materiał może nie być przyjemny w odbiorze :)
Pani Doktor zerknęła nie tylko na newralgiczne obszary (czubek głowy i zakola), ale także zajrzała tam, gdzie niby problemu z wypadaniem nie ma. Tym, co rzucało się w oczy była grubość włosów. Naprawdę wyglądało to zadowalająco i napawało radością. Potem jednak jak zaczęliśmy się przyglądać jeszcze bliżej - dało się zauważyć, że niektóre włosy wyrastają cienkie, słabe, niemal wyblakłe w kolorze. Z niektórych mieszków w ogóle nie wyrastał włos.
Te miejsca wiązało jedno - łuski w ujściach mieszków włosowych oraz widoczne tzw. "czopy".
P. Dermatolog stwierdziła również, że skóra głowy była przetłuszczona.
P. Dermatolog stwierdziła również, że skóra głowy była przetłuszczona.
Lekarz stwierdził, że to badanie wyraźnie obrazuje, iż w moim przypadku nie mamy do czynienia z łysieniem androgenowym, choć wahania hormonów mogą mieć realny wpływ na stan skóry głowy :) Ta informacja poprawiła mi znacząco humor na dłuuuugi czas i całkowicie zmieniła podejście do tego tematu. Mój problem był jak najbardziej odwracalny choć bez działań i pracy raczej nie miałam co liczyć na cud. Ja już jednak byłam pewna - wyprowadzę swoje wypadanie na prostą.
Leczenie i profilaktyka na przyszłość
Podczas wywiadu i luźnej rozmowy w trakcie badania Pani Doktor zgodziła się, że zdrowe odżywianie i styl życia mają ogromne znaczenie, więc jak najbardziej mogę dalej to kontynuować. Podstawą jednak dalszego leczenia jest ponowna wizyta u dermatologa, który zleci badania kontrolne a także działanie zewnętrzne.
Przede wszystkim mam się skoncentrować na oczyszczaniu skóry głowy oraz regularnym peelingu skalpu. Przez pierwszy miesiąc miałam go wykonywać raz w tygodniu a następnie raz na 2 - 3 tygodnie. Ponadto bardzo ważnym aspektem jest stymulowanie mieszków i włosów do wzrostu domiejscowo wcierkami z czynnikami wzrostu.
Teraz już będziecie wiedzieć dlaczego nie odpuszczam regularnych peelingów skalpu i jestem w tym okrutnie systematyczna :)
W zależności od podłoża wypadania włosów wdrażamy szereg składników, które mają nam pomóc z nim walczyć:
Tutaj z pomocą przychodzi nam właśnie marka Pharmaceris i ich innowacyjne połączenie:
Ta unikalna mieszanka stanowi skuteczne i naukowo udowodnione działanie, które ma za zadanie hamować proces wypadania włosów i jednocześnie stymulować ich odrastanie. Poprawia ona mikrokrążenie i aktywność życiową obecnych mieszków przyspieszając ich naturalny wzrost i wydłużając ich cykl życia (fazę anagenu, o której szerzej wspominałam w pierwszej części). Kompleks ten jednocześnie neutralizuje negatywny wpływ hormonów (androgeny, DHT), które odpowiadają za przedwczesne i nasilone wypadanie.
Kofeina jest składnikiem wielu linii kosmetyków, ale zapominamy, że na własną rękę także jesteśmy w stanie korzystać z dobroci tego składnika :) Rozmowa z dermatologiem w trakcie trichoskopii potwierdziła, że dobrym sposobem są kawowe płukanki lub...dodawanie np. mocnego espresso do szamponu.
Otrzymałam oczyszczający peeling trychologiczny oraz wcierkę - preparat do intensywnej kuracji stymulującej wzrost włosów...
Reszty dowiecie się w następnej części :)
Leczenie łysienia - innowacyjny patent od Pharmaceris
W zależności od podłoża wypadania włosów wdrażamy szereg składników, które mają nam pomóc z nim walczyć:
1. Dieta bogata w witaminy i minerały - ewentualnie pomocna w tej kwestii suplementacja.
2. Właściwa, dostosowana do potrzeb skóry głowy i włosów pielęgnacja.
3. Leczenie chorób współistniejących, opieka lekarzy prowadzących, cykliczne badania.
4. Szampony wzmacniające
...A co jeśli to nie wystarczy?
Tutaj z pomocą przychodzi nam właśnie marka Pharmaceris i ich innowacyjne połączenie:
Naturalny czynnik wzrostu FGF & Kofeina
Ta unikalna mieszanka stanowi skuteczne i naukowo udowodnione działanie, które ma za zadanie hamować proces wypadania włosów i jednocześnie stymulować ich odrastanie. Poprawia ona mikrokrążenie i aktywność życiową obecnych mieszków przyspieszając ich naturalny wzrost i wydłużając ich cykl życia (fazę anagenu, o której szerzej wspominałam w pierwszej części). Kompleks ten jednocześnie neutralizuje negatywny wpływ hormonów (androgeny, DHT), które odpowiadają za przedwczesne i nasilone wypadanie.
Kofeina jest składnikiem wielu linii kosmetyków, ale zapominamy, że na własną rękę także jesteśmy w stanie korzystać z dobroci tego składnika :) Rozmowa z dermatologiem w trakcie trichoskopii potwierdziła, że dobrym sposobem są kawowe płukanki lub...dodawanie np. mocnego espresso do szamponu.
A jak wygląda leczenie zaproponowane przez Pharmaceris w praktyce?
Otrzymałam oczyszczający peeling trychologiczny oraz wcierkę - preparat do intensywnej kuracji stymulującej wzrost włosów...
Reszty dowiecie się w następnej części :)
Super post! Ja miałam okazje wybrac sie na takie badanie, ale jakąś o nim zapomniałam i sie nie zdecydowałam a było za free! Musze kiedys pojsc :/ Mam problem z wypadaniem :/
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTrichoskopii naprawdę warto się poddać, wiele rzeczy będzie jak na dłoni. Warto tylko żeby badanie wykonywała osoba kompetentna. Niestety coraz częściej zdarzają się ludzie nie do końca w tym temacie przeszkoleni, których jedynym celem jest opchnąć zestaw kosmetyków z których mają prowizję :/
Dobry trycholog lub dermatolog i będzie pięknie :D
wow ciekawa sprawa, i nigdy nie widziałam włosów tak blisko. Z chęcią tez bym sobie coś takiego zrobiła! no i całe szczęście, że u Ciebie wyszło to w sumie całkiem dobrze :P aż się boje co u mnie by wyszło :P
OdpowiedzUsuńJa też się stresowałam a nie było czym ;) Myślę jednak, że dobrze jest wiedzieć (im szybciej tym lepiej) niż nie wiedzieć xD Masło maślane z tego wyszło trochę :D
UsuńNie udało mi się dostać na takie badanie :/ Ale ich peeling źle się z moją skórą głowy dogadywał :/
OdpowiedzUsuńNastępnym razem dobijaj się drzwiami i oknami, bo naprawdę warto :)
UsuńA peeling stosuję już od dłuższego czasu...:D
Cała przyjemność po mojej stronie! :* Teraz w 100% rozumiem czemu to badanie było dla Ciebie takie ważne :) Mogę być częściej takim fotografem :D Widok mojej skóry głowy pamiętam do dziś i od razu nauczyłam się systematycznie peelingować! :D
OdpowiedzUsuńPamięć o tych peelingach chyba zabierzemy ze sobą do grobu xD
UsuńJeszcze raz dziękuję, to też dzięki Tobie udało mi się tam dostać - pomagałaś mi w "koczowaniu" :D
Świetna sprawa! Badanie wciąż przede mną (wciąż w czasie bliżej nieokreślonym :DD), ale utwierdzasz mnie w przekonaniu, że warto. Słowa pani doktor brzmią sensownie :) O peelingach skóry głowy różnie się mówi, ale ja też jestem zwolenniczką, zresztą moja skóra co dwa tygodnie po prostu domaga się tego swędząc upierdliwie :D Nawet tonik kupiłam teraz więc będę miała pielęgnację według zaleceń, przypadkiem :DD
OdpowiedzUsuńNo jak pięknie :)) Ja niebawem powrócę też do peelingów enzymatycznych, bo wolę je chyba bardziej od mechanicznych ;)
UsuńKorzystałam z takich badań i muszę przyznać, że wszystko zależy od tego, kto je przeprowadza. Zdarzało mi się, że przeprowadzały je jakieś najwyraźniej przypadkowe osoby i to, co mówiły, to był dramat... Albo nic nie umiały wyjaśnić, albo klepały wszystkim to samo. Trzeba czasem uważać na takich stoiskach :P
OdpowiedzUsuńAle jak pani doktor robiła, to na pewno zna się na rzeczy. Fajnie się czegoś dowiedzieć od profesjonalistki :)
Teraz często mamy do czynienia bardziej z akwizytorem niż osobą kompetentną ;) Nie wyleczy problemu bo nie to jest celem a opchnięcie zestawu kosmetyków. Dlatego tak bardzo zależało mi żeby przebadał mnie lekarz :))
UsuńI ja bardzo się cieszę, że udało mi się wziąć udział w badaniu - również dowiedziałam się, że bardziej muszę przyłożyć się do pielęgnacji skóry głowy :D
OdpowiedzUsuńAch te peelingi skalpu xD
UsuńPerfect blog and posts thank you follow you
OdpowiedzUsuńMy blog
Sevgidoji.blogspot.com
Ja z wypadajacymi wlosami (a raczej z lysieniem) borykam sie od jakichs 15 lat, teraz mam 37 lat i diagnoza padla dopiero w tym roku bo spotkalam cudowna pania dermatolog. Chcialam sie leczyc juz jakies 10-12 lat temu gdy zauwazylam, ze naprawde mam problem ale moja pani ginekolog wysmiala mnie, ze do niej z takim problemem przychodze i ze to nie jej dzialka; wybralam sie wiec do poleconego mi dermatolog ale pani ta po obejrzeniu najbardziej podstawowych badan stwierdzila, ze nie mam sie tak w zyciu denerwowac, skasowala za wizyte i do widzenia! te dwie panie skutecznie zniechecily mnie od wizyt u jakichkolwiek lekarzy, mialam wrazenie, ze wszedzie zostane wysmiana i odeslana z kwitkiem... Jakis czas temu przelamalam sie i znalazlam pania dermatolog, ktora nie zaluje mi czasu i porad, nareszcie uslyszalam diagnoze-lysienie androgenowe... Nie mialam jeszcze robionych zadnych szczegolowych badan ale w najblizszym czasie chcialabym zrobic biopsje skory glowy, jak i wybrac sie na badanie trychologiczne i byc moze potraktowac sie osoczem bogatoplytkowym... ciezka sprawa to lysienie androgenowe i ciesze sie, ze jednak takowego nie masz :) ps. szampon i spray do wlosow wypadajacych z Pharmaceris uzywam od lat i jestem zadowolona-moze spektakularnych efektow nie ma ale wydaje mi sie, ze jakbym tych produktow nie stosowala to byloby gorzej...
OdpowiedzUsuńNiestety czasem poziom ignorancji problemu przez lekarzy jest tak zatrważający, że ręce opadają :( Mam nadzieję, że z nową Panią Dermatolog uda Ci się wyprowadzić łysienie na prostą i zauważyć korzystne zmiany. Będę trzymać kciuki :))
UsuńW końcu ktoś napisał o tym, ciężko zdobyć informacje na ten temat... Dzięki.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam rozwiać Twoje wątpliwości :)
UsuńZachęciłaś mnie tym postem do powrotu do kawowych płukanek, kiedyś stosowałam je regularnie, a potem przestałam.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że badanie pozwoliło rozwiać wątpliwości :) regularne ,,oczyszczanie'' ujść mieszków włosowych jest bardzo ważne i często niedoceniane. Mam nadzieje, że coraz większej ilości osobom uda się pomóc za pomocą tego badania i odpowiedniej diagnozy.
OdpowiedzUsuń