Zbiorcze podsumowanie stosowania masek w płachcie BIOAQUA z Aliexpress.

http://hairwitchproject.blogspot.com/2017/05/zbiorcze-podsumowanie-stosowania-masek.html
 
Długo zabierałam się za złożenie pierwszego zamówienia na Aliexpress. Nigdy ten asortyment jakoś wybitnie mnie nie pociągał a jak zobaczyłam jeszcze kilka zdjęć porównawczych odzieży ze zdjęcia i w realu to tym bardziej serwis ten puściłam w niepamięć.
Do pewnego czasu...

Moja cera zaczęła dochodzić do siebie po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych i leczeniu niedoczynności tarczycy. Była jednak szara, sucha i wrażliwa a ja postanowiłam zadbać o nią kompleksowo. Maski w płachcie były moim hitem jeszcze przed pogorszeniem stanu skóry jak również po nim.

maski w płachcie | maseczki | bokeh
 
Postanowiłam zacząć stosować je regularnie.
No i pojawił się inny problem - cena za jedną sztukę takiej maseczki wychodzi stosunkowo nieekonomicznie przy regularnym stosowaniu.
Przynajmniej jak dla mnie - Złotówy :)

Postanowiłam poszukać zatem tańszej alternatywy i tak trafiłam na dobre opinie o "czarnej masce" BIOAQUA. Wchodząc na Ali znalazłam inne produkty tej marki, między innymi wysyp sheet mask w niezwykle korzystnej cenie :)

Trochę na ich temat poszperałam, nie było tego wiele, ale zapowiadało się na brak jakichś nowotworów, wysypek i erupcji wulkanów.
Zaryzykowałam zatem.

maski w płachcie | maseczki | bokeh
 
Cóż mogę powiedzieć o kilku miesiącach stosowania maseczek raz - dwa razy w tygodniu?

Przede wszystkim skóra stała się miękka, wygładzona i znacznie ukojona. Chętniej wchłaniała dobrodziejstwa innych kosmetyków.
Nie widzę różnicy między maskami BIOAQUA a markami droższymi, dostępnymi u nas stacjonarnie, z którymi miałam do czynienia.

Nie zacytuję Wam tutaj standardowo składu i opisu producenta, bo niestety nie potrafię czytać krzaczków :) Z informacji dostępnych na opakowaniu możemy jednak dowiedzieć się, że zawierają naturalne ekstrakty jak np. wyciąg z aloesu, rumianek czy olejek różany.

Jeśli zaś mówimy o cenie - przy pojedynczych sztukach ceny potrafią wynosić ok. 80 centów, jednak kupując wielopak możemy zaoszczędzić centusie na każdej ze sztuk co daje jeszcze korzystniejszy rozrachunek :) Trzeba szukać, szperać i jeszcze raz szukać.

maski w płachcie | maseczki | bokeh
 
Szykuję właśnie kolejne łowy na Ali. Może zaproponujecie coś sprawdzonego od siebie? Macie ochotę wypróbować maseczki BIOAQUA?

28 komentarzy :

  1. Zaciekawiłaś mnie nimi. Niestety takie maski mają to do siebie, że nie są tanie. Zwłaszcza, że są na jeden raz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od dłuższego (dzięki Agnieszcze - Kosmetyczny Fronesis) mam płachty do masek z zsk. Nasączam czym chcę :DDDD bajer! I tysiące możliwości!
    Na zsk jedna płachta kosztuje mniej niż złotówkę :), a w dodatku są dużo fajniejsze do stosowania jak się używa któryś raz z kolei :D bo po praniu robią się bardziej miękkie i lepiej przylegają. Właśnie siedzę z płachtą, którą prałam już 4 razy i nadal trzyma kształt, formę.
    To tak wiesz, przy okazji mowy o maskach w płachcie :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czym je nasączasz? Bo to właśnie kolejny stopień wtajemniczenia i też mam w planach sheety DIY xD
      A pierzesz ręcznie? :)

      Usuń
    2. Nasączasz czym chcesz - toniki z dodatkiem HA, ekstraktów, nawilżaczy, witamin, żelu aloesowego, paroma kroplami serum, możesz do namaczania wykorzystać chocby mleko z miodem i cytryna :). Ogranicza Cie tylko wyobraznia.
      Piorę pod bieżącą wodą poprzez moczenie w dłoni i wyciskanie, zaraz po zdjeciu z twarzy. Bardzo łatwo się wszystko wypłukuje, jak daję do namaczania olej to traktuje płachte żelem do mycia twarzy. Nie wiem jak inne, ale te z zsk są wielokrotnego użytku!
      Niedługo napiszę obszerniejszy post 😀

      Usuń
    3. Jesteś nieoceniona :* Dziękuję za wszelkie rady i przy zamówieniu z zsk na pewno skuszę się na te płachty :)

      Usuń
    4. *: *: *: *: *:
      Naprawdę kupa radochy z tym jest :D

      Usuń
  3. Ja to bym bała się tych chińskich maseczek :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się obawiałam, ale o marce BIOAQUA czytałam wiele dobrego i zaryzykowałam :)

      Usuń
    2. Ja też bym się bała. Ale fajnie, że się jednak sprawdziły.

      Usuń
  4. ja niestety mam jakiś strach przed Ali :D nie wiem, nie mogę się przemóc żeby tam coś zamówić i jakoś się do tego nie garnę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie szaleję na jego punkcie, ale czasem coś zamówię :)

      Usuń
  5. Nigdy nie używałam takich masek :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś miałam zamawiać te maski, ale potem zrobił się wokół nich szum, że to niby podróbki jakichś droższych kosmetyków i że lepiej ich nie zamawiać, bo mają w składach same straszne rzeczy :P Widocznie aż tak źle z nimi nie jest, a skoro działają, to może i ja zamówię coś na próbę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka sztuk portfela nie zrujnuje a może akurat Ci przypasują? :)

      Usuń
  7. Z Ali polecam Yunifang! :D Odkrycie Mamy z Różową Torebką ;) U mnie sprawdziły się pięknie, żadnych niespodzianek niechcianych nie było ;) Średnio jestem obeznana w temacie, ale np. Aga (Kosmetyczny Fronesis) również była nimi zachwycona, a dziewczyny jednak znają się po stokroć lepiej niż ja :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja Aliexpress zamawiam głównie biżuterię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ja lubię zamawiać na Aliexpress:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam aloesową i chyba jakąś kolagenową i były całkiem niezłe jak na taką cenę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie widziałam ich na Ali Ale ale poszukam! 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię maski w płatach, ale masz rację, przy regularnym stosowaniu koszty są spore. Fajnie wyglądają te maseczki, może i ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nic nie zamawiałam z Ali, ale muszę w końcu coś zamówić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Koniecznie sprawdź maseczki Yunifang są rewelacyjne! Najlepsze jakie miałam.. nawet pisząc to mam jedna na buziaku.. już przedostatnią :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak u nich ze składem? Wiadomo coś na ten temat? :)

      Usuń
  15. Właśnie dziś w końcu wypróbowałam aloesową i jak na razie ok :) choć czytałam i słyszałam że Bioaqua nie jest za fajna....hmm Na Ali lubię duperelki do paznokci zamawiać i biżu i z ciekawości maseczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem możesz wypróbować te polecane wyżej Yunifang :)

      Usuń

Hair Witch Project | beauty and lifestyle blog © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka