Zaawansowana jesień za oknem i ziąb, na który z rozpuszczonymi kudłami nie chce się iść.
Włosy nie podcinane od 5 miesięcy.
Regularne wcierki i suplementacja powodują zwiększony przyrost przez co fryzura często traci kształt i pojawia się puch...
I nagle całkiem przypadkowo nadarza się okazja na wykończenie beznadziejnego balsamu do ciała do zabiegu "kremowania".
Zaznaczam - zabiegu, który nigdy się u mnie nie sprawdzał i po nędznych próbach z jego udziałem zawsze pokornie powracałam do olejowania.
Tym razem było jednak inaczej.
Dlaczego?
Nie wiem.
Ale chyba warto jeszcze raz zaopatrzyć się w ten beznadziejny balsam do ciała :)
Przed myciem - suche włosy obficie posmarowane kremem nawilżającym BeBeauty na przeszło 2 godziny.
Przed myciem - suche włosy obficie posmarowane kremem nawilżającym BeBeauty na przeszło 2 godziny.
Mycie - szampon Petal Fresh z olejkiem herbacianym oraz cukrem - peeling skalpu. Na długości Kallos Blueberry (KLIK)* .
Odżywianie - piwna odżywka Saela (KLIK)* połączona z maską Planeta Organica (z masłem shea) na ok. 30 minut pod folię.
Stylizacja - Kallos Bluebery jako odżywka b/s, żel do włosów Bielenda Czarna Rzepa (KLIK)* + olej kokosowy na końcówki.
Szczerze mówiąc w życiu nie spodziewałabym się u mnie dobrych efektów po samym kremowaniu i trochę "zabiło mi to ćwieka" :) Może rzeczywiście od czasu do czasu warto dać włosom wolne od olejów na rzecz...kremów.
Próbowaliście kremować włosy? Jak się u Was sprawdziło?
Jak Wasze włosy znoszą tę jesienno - zimową aurę?
Szczerze mówiąc w życiu nie spodziewałabym się u mnie dobrych efektów po samym kremowaniu i trochę "zabiło mi to ćwieka" :) Może rzeczywiście od czasu do czasu warto dać włosom wolne od olejów na rzecz...kremów.
Próbowaliście kremować włosy? Jak się u Was sprawdziło?
Jak Wasze włosy znoszą tę jesienno - zimową aurę?
* link jest afiliacyjny - nie wpływa na cenę jaką płacisz, ale ja mam z tego procent
Moje włosy wyglądają teraz fatalnie, są bardzo suche. W styczniu obcinam ponad 30 cm i już nie mogę się doczekać tego dnia ;)
OdpowiedzUsuńNo to szykuje się niezła zmiana :) Na pewno będzie widać różnicę w kondycji :)
UsuńKiedyś zdarzyło mi się kremować włosy jakimś nietrafionym produktem Isany, ale nie zauważyłam większego działania. Jakoś nie mam motywacji do takich regularnych zabiegów.
OdpowiedzUsuńJa staram się olejować porządnie z raz w tygodniu. Z kremowaniem nie mam jednak zbyt często do czynienia :)
UsuńStoi u mnie jeszcze trochę kremu z masłem kakaowym i shea z Isany i tak czasami na niego zerkam pod kątem nałożenia go na włos. Ale obawiam się, że skończyłoby się to jednym wielkim przeciążeniem :p
OdpowiedzUsuńW sumie spróbować nie zaszkodzi :) Mi te kremy do ciała nie podeszły, więc możliwe, że na włosy byłyby cacy ;)
UsuńLubię skręt Twoich włosów ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci :) :*
UsuńZakochana jestem w Twoich włoskach ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie! :):*
UsuńJa uwielbiam kremować swoje włosy :) Twoje loczki jak zawsze mnie zachwycają !!! Dlaczego moje nie chcą się chociaż falować ;D
OdpowiedzUsuńPamiętam, że Tobie wyjątkowo kremowanie służy :)
UsuńNie marudź z tym falowaniem! ;) Twoje są cudowną blond taflą! <3
nigdy nie próbowałam kremowania, ciekawe czy zrobi dobrze moim wypadającym włosom hmmm, zapraszam do siebie www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuńNa wypadanie krem nie będzie miał wpływu :) Nakładasz go tylko na długość :)
UsuńZ wypadaniem walcz dietą, dobranymi suplementami i wcierkami :)
Masz piękne włosy! Cudownie się kręcą 😃 Kremowania nie próbowałam, nawet olejowanie mnie drażni 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja nie olejuję/kremuję co mycie, więc jeszcze mnie to nie drażni :D Tym bardziej, że naprawdę pozytywnie wpływa na kondycję włosów :)
UsuńNighy nie próbowałam olejowania czy kremowania włosów.. może czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie należy ;D Myślę, że mogłabyś być zadowolona :)
UsuńPrzepięknie wyglądają Twoje włosy! Też chyba muszę zacząć olejować/kremować włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci :) Zacznij i daj znać jak efekty :)
UsuńJakie ty masz piękne włosy :) Zauważyłam, że moje też ostatnio są przesuszone. Muszę coś z nimi zrobić, może też wykorzystam jakiś balsam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana :*
UsuńSpróbuj balsamu :) A nóż Ci się spodoba?
Piękna sesja, Twoje włosy wyglądają niezwykle zdrowo i błyszcząco <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie, jesteś przemiła :)
UsuńI u mnie kremowanie się kiedyś spisało. Jednak - brakowało mu trochę do klasycznego olejowania ;)
OdpowiedzUsuńTak między nami to też wolę oleje :D
Usuń