Witajcie :)
Jeszcze w październiku wspominałam Wam o planowanej kuracji Placentą (TUTAJ). Skończyłam właśnie moje opakowanie, więc warto podzielić się z Wami efektami :)
Tym bardziej, że są naprawdę zadowalające.
Zainteresowani? Zapraszam dalej :)
Co zauważyłam?
Wypadanie zostało skutecznie zahamowane przez Alopexy (roztwór 5% minoxidilu) oraz kozieradkę. Zależało mi zatem na poroście nowych włosków, czyli tzw. baby hair i to...udało się osiągnąć :)
Nastąpił prawdziwy wysyp zarówno nad czołem jak i skroniach. Na tym jednak "zabawa" się nie skończyła - włoski wyrosły "po całości" i najlepiej widać je w kucyku, bądź koczku na czubku głowy :) Cóż - nie będę przedłużać - niech przemówią zdjęcia :)
Jesteście zainteresowani tą kuracją? :)
Pozdrawiam Was gorąco,
Iwona.
* link jest afiliacyjny - nie wpływa na cenę jaką płacisz, ale ja mam z tego procent
Ale super! Ja chcę! <3
OdpowiedzUsuńIle dzieciaczków :) u mnie właśnie babiki nie chca być dłuższe, rosną bardzo wolno :(
OdpowiedzUsuńPotrzebują zatem dopalacza :)
UsuńEfekt cudowny !!! :-D Zazdroszczę :-D
OdpowiedzUsuńNie zazdrość, bo się obrażą i przestaną rosnąć :P
Usuńkurcze, powiesz coś wiecej na temat tej kuracji, jaki jest koszt itd. U mnie drugi tydzien kuaracji Seboradinem, zaczęły mi zarastać zakola są baby nie jest źle ale cena pozostawia wile do rzeczenia , na internecie jeszcze jako tako
OdpowiedzUsuńJa tą Placentę zamawiałam na ekobieca.pl za 15 zł. Możesz też poszukać na Allegro. Używałam jedną ampułkę raz na 2-3 dni i starczyły mi na ponad miesiąc :)
Usuńjaki śliczne maluchy :)! super ! czy zauważyłaś może przyspieszenie porostu ?
OdpowiedzUsuńCentymetrów nie mierzyłam, ale widzę, że ogólnie włosy urosły a bejbiki to już w ogóle powera dostały :)
UsuńEfekty zachęcają najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńSuper efekty, aż chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Potem Ty się podzielisz efektami :)
UsuńMi 7 lat temu placenta w duecie z olejem sesa uratowały włosy :) bardzo ją cenię i często polecam.
OdpowiedzUsuńEfekty u Ciebie świetne :)))
Co Ty mówisz? Nawet nie wiedziałam, że taki problem Cię trapił. Sesę można wygrać u mnie w rozdaniu, ale widzę, że mi też się przyda :) Czeka mnie kolejny zakup ;)
UsuńTo było 7 lat temu, załatwiłam włosy chemicznymi farbami. Wypadały mi garściami! Matowe, klapnięte, słabe. Porażka.
UsuńPrzez 3 miesiące wcierałam placentę i dwa razy w tygodniu nakładałam sesę na kilka godzin. I efekty były wspaniałe a włosy uratowane :D
Wprawdzie przez jakiś czas wyglądałam jak debil... bo miałam jeżyka nowych włosów, który przebijał na górze głowy przez wiszące włosy :D, ale szybko urosły i zrobiły się na tyle długie, że się położyły :)
Hehe - od razu debil ;D Musiałaś wyglądać niecodziennie ;)
UsuńPokaż jakiś foto ;))
Nie mam zdjęć.
UsuńAno debil, debil :))
I właśnie od tamtej pory nie stosuje farb chemicznych :D i w sumie przez to zdarzenie zaczęła się moja przygoda z naturalnymi kosmetykami :)
Planujesz kontynuować stosowanie placenty?
Zawsze jest jakiś punkt zapalny do nawrócenia :D
UsuńKurację placentą planuję powtórzyć, ale za jakiś czas :) Teraz wróciłam do kozieradki, co najmniej miesiąc postosuję a potem zobaczymy :) Uśmiecha się jeszcze do mnie Jantar, Kulpol czy wcierka od Babuszki Agafii ;) Sesę też planuję powcierać jak skończę z łopianowym - może trzymanie jej do godziny nie spowoduje wypadania a wręcz przeciwnie ;)
Ale szał! Warto zainwestować w tą kurację :)
OdpowiedzUsuńEfekty u Ciebie super:) Aż jestem ciekawa czy i u mnie byłby taki efekt:) Teraz testuję Sesę i też świetnie się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą kurację :D
OdpowiedzUsuńU mnie też rosną małe włoski m.in po Placencie, ale już sama nie wiem, co pomogło im najbardziej. Walczę o większą gęstość włosów, więc wcieram wszystko, co wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńNo sporo Ci tych nowych włosków wyrosło, ale szkoda, że taki wysyp :(
OdpowiedzUsuńCzyli jest szansa na odzyskanie moich włosów.. :( u mnie nic nie działa na wypadanie, a rosną..jakby martwe były. Z ogromnym zaciekawieniem chciałabym jakąkolwiek kurację na włosach przeprowadzić
OdpowiedzUsuńCoś Ty...:( A może przydałoby się zrobić wyniki? U mnie wyszła niedoczynność i to jest istotny powód mojego wypadania.
UsuńJa mam wystarczająco dużo włosów i rosną jak szalone ;)
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć ;)
UsuńBejbiki są cudowne i żebyśmy miały ich jak najwięcej:) Ja teraz mam ochotę wypróbować Sesę ale będę pamiętać o tej placencie. Buziaki
OdpowiedzUsuńCudowne efekty :) Mnóstwo babyhair, jakie one słodkie i urocze :)
OdpowiedzUsuńWidzę po włosach, że warto przetestować :)
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty ;)
OdpowiedzUsuń