Ach ta piwna płukanka - moja Babcia zapewne nie zdawała sobie sprawy, że jej rada na mój licealny kudłaty kryzys pozostanie ze mną ponad dekadę i że będę do tego włosowego alkoholizmu jeszcze namawiać innych człowieków :) Ale skoro w 2019 r. ta akcja przyniosła Wam wiele radości to dlaczego mamy tego nie powtórzyć?
Przepis na piwną płukankę:
Zasady zabawy:
Całe wyzwanie toczy się na moim Instagramie i jego zasady są proste:
1. Zgłaszamy swój udział w komentarzu pod tym postem,
2. Bawimy się do końca listopada stosując płukankę np. raz w tygodniu,
3. Dokumentujemy udział w zabawie w dowolnej formie - postów, Reels czy Stories (nie tylko efekty, ale i przygotowania, anegdoty itp.),
4. Materiały oznaczamy hashtagiem #piwnychallenge i moją skromną osobą abym nie przegapiła Waszych poczynań,
5. W ostatnim tygodniu listopada dodajemy post z podsumowaniem efektów i wrażeń,
* ja wybiorę 3 wpadające mi w oko metamorfozy i opublikuję je w swoim poście z podsumowaniem na początku grudnia. Dodatkowo konta 3 najaktywniejszych uczestników akcji udostępnię na swoim Story :)
To jakie piwko wybierzesz na pierwszy ogień? U mnie ląduje miodowe <3
Cudowności,
Iwona | @ hair.witch.project
Nie jestem wielbicielką piwa, ale może moje włosy je pokochają :D
OdpowiedzUsuńJa teraz wręcz nie mogę spożywać wewnętrznie, więc pozostają płukanki :D Spróbuj, spróbuj - myślę, że nie pożałujesz ;)
UsuńGreat blog! I always come to you with great interest! I will be glad to see you in my blog =))
OdpowiedzUsuńhttps://mariaegorovamaria.blogspot.com/ Follow you =)
Olśnił mnie Twój skrę :D Piękne włosy! Na pewno spróbuję Twoich rad :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Izuś :)
UsuńAle jesteś piękna! :)
OdpowiedzUsuńOj dziękuję Ci! <3
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń