Po krótkiej hybrydowej przerwie wracam do Was z kolorem Semilac, który pierwszy trafił w moje łapki. Planowałam wtedy powrót do hybryd, korzystałam z kolorów Tiftona a bazy i topu Semilac.
Opisywany dziś kolor urzekł mnie choć nie jestem ani fanką brokatów, ani tak intensywnie niebieskawych odcieni.
Jak można sobie wykalkulować - dzisiejszy przyjemniaczek czekał na swoją kolej około rok będąc smutnym i zamkniętym w kartonowym pudle.
Zaryzykowałam jego użycie w dzień urodzin przyjaciółki a były to najszybsze hybrydy w moim życiu (oczywiście jak zwykle byłam w niedoczasie...). Decyzja więc podjęta szybko, spontanicznie, w stosunkowo imprezowym nastroju.
Kolor jaki jest - sami widzicie :)
Wpada w turkus, widocznie błyszczy, ale nie jest krzykliwy tak doszczętnie jak się spodziewałam.
Kolor, o dziwo, dobrze zgrywał się z wieloma rodzajami garderoby. Towarzyszył mi przeszło 2 tygodnie.
Czułam się w nim całkiem dobrze. Myślę jednak, że nie wrócę do niego w pełnym wymiarze. Może jako ozdoba innego manicure, na osobnym, jednym paznokciu.
Wygląda na to, że najlepiej czuję się w kobiecych odcieniach wpadających w róże, czerwienie, nude.
I takiej klasyki możecie spodziewać się niebawem :)
A ja lubię mocne kolory rzucające się w oczy :)
OdpowiedzUsuńTo ten może być dla Ciebie stworzony :)
UsuńBardzo ciekawy lakier! Ja też najlepiej czuję się w różach i czerwieni i ostatnio praktycznie tylko po takie kolory sięgam :)
OdpowiedzUsuńMoją upatrzoną czerwień otrzymałam dziś do przetestowania od koleżanki :) Już nie mogę się doczekać jej użycia :D
UsuńJa czasem sięgam tylko po odcienie nude, potem mam fazę na niebieski, granaty, czerwienie :D Różnie to u mnie bywa, chociaż takie błyszczące lakiery zazwyczaj stosuję na jeden, dwa paznokcie :) Myślę, że Tobie ta opcja także przypadnie do gustu :D
OdpowiedzUsuńTakie krzykliwe najczęściej załatwiam w taki sposób jak Ty. Na blogu dokumentowałam np. Golden Disco :D I chyba w takim wydaniu rzeczywiście ta ozdoba prezentuje się lepiej :)
UsuńCiekawy kolorek ;p Ja aktualnie zrobiłam sobie przerwę od hybryd.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ja po każdym zdjęciu daję paznokciom tydzień wolnego :)
UsuńŁadniutkie paznokcie :) A niebieski podobno właśnie wraca w paznokciowych trendach :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Możliwe, że wraca w trendach, ale ja na to nie patrzę. Muszę się dobrze w danym kolorze czuć a najlepiej się jednak widzę w klasycznych kobiecych odcieniach :)
UsuńJa rownież uwielbiam delikatne róże i odcienie nude na paznokciach , ostatnio tylko zdecydowałam sie na cos odważniejszego i rownież nie wiem , czy powrócę do takich " wariacji " ;)
OdpowiedzUsuńNo to w pełni mnie rozumiesz :D
Usuńmi tam się podoba na wszystkich pazurkach, ale jak do końca się nie czułaś to też rozumiem :)
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest :) Koloru tak czy inaczej nie skreślam :)
UsuńLubię ciemne kolorki - takie jak pokazałaś, no i czerwień. :-)
OdpowiedzUsuńJa czerwienie ubóstwiam :D
UsuńLubię taki błysk ! :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się - przykuwa wzrok :)
UsuńU Ciebie ten kolor jest taki stonowany! Wyszukując go w Google wskakują grafiki z intensywnym turkusem, kojarzącym się z idealnym kolorem morza...;)
OdpowiedzUsuńMogło światło domowe trochę ten kolor przekłamać mimo wszystko :)
UsuńJest intensywny, ale nie nazwałabym go morzem :D
Bardzo ładny kolor. Dość dobrze czuję się w takich odcieniach :)
OdpowiedzUsuńO proszę :) Jak dobrze się w nich czujesz to polecam :)
UsuńOj niepotrzebnie czekalas rok czas na uzycie tego cuda! Prezentuje sie pieknie i na pewno niebanalnie! Nudziakow jest wszedzie pelno, a to przyciaga wzrok ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też myślę, że rok czekania to za długo :)
UsuńŁadny ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Za takim kolorem u siebie nie przepadam,ale u innych bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńJa na razie będę na niego patrzeć tylko u innych, bo u mnie już się "przejadł" :D
Usuń