Jakiś czas temu był wstęp do mojej przygody z intensywnymi, matowymi kolorami na ustach oraz prezentacja mini kolekcji Longstay Liquid Matte Lipstick.
Po ten rodzaj sięgam najchętniej przed wyjściem do pracy z powodu wiecznego braku czasu.
Czym on jest spowodowany?
To proste...wstaję za późno, guzdram się zbyt długo, dłuższy czas zajmuje mi zrobienie z siebie kobiety mogącej pokazać się w świetle dziennym, więc na usta pozostaje często zbyt mało czasu :)
Velvett Matte wpisuje się idealnie w ten iście emocjonujący codzienny rytuał.
Pomadki są matowe, ale o kremowej konsystencji, która ułatwia ich rozprowadzanie.
Nieważne czy dopiero zaczynam ich używać, czy z biegiem czasu ich kształt ulega zmianie - aplikacja trwa chwilę, jest precyzyjna i bardzo przyjemna. Ewentualne poprawki (które zdarzają się przecież każdej z nas) również nie stanowią problemu. Moment po nałożeniu pomadka zastyga i naszym oczom ukazuje się piękny, głęboki i matowy kolor.
Warto wskazać, iż kosmetyk ten zachwyca trwałością. Choć odbija się np. na kubkach to i tak możemy cieszyć się kolorem co najmniej 4 -5 godzin, nawet w tym czasie jedząc i pijąc.
Jak prezentują się moi ulubieńcy w tej klasie?
#02 to lekko przybrudzony, pudrowy i chłodny róż, który będzie pasował do każdej stylizacji. Zainspirowałam się tym kolorem po obejrzeniu zdjęć z zakupów ślubnych a następnie samego wesela Panny Joanny i po prostu musiałam go mieć!
Zdecydowanie nie żałuję i polecam ten kolor każdej kobiecie, która jeszcze mnie słucha :)
#35 to piękna malinowa czerwień. Kupiłam ją z myślą o jesieni, ale zdecydowanie bardziej sprawdzi się w cieplejszych miesiącach. Niesie ze sobą taką wiosenną radość. Myślę również, że idealnie sprawdzi się przy wieczornych wyjściach i stylizacjach.
#12 jest kolorem zbliżonym do #02, ale w delikatnie cieplejszym, wydaje się bardziej brzoskwiniowym tonie. Delikatnie podkreśla kolor ust i tak samo jak #02 będzie pasować do każdej stylizacji.
Używacie Vevett Matte? Które kolory stały się Waszymi ulubieńcami?
Podobają mi się matowe pomadki, ale u innych, na sobie nie mogę zdzierżyć :P:)
OdpowiedzUsuńCo Ty mówisz? :) A może trafiłaś na jakieś badziewne? :)
UsuńZa Velvet Matt jakoś nie przepadam. Wolę Longstay lub Matte Crayon Lipstick ;)
OdpowiedzUsuńOj taak... :) Te też ubóstwiam :)
UsuńLubię je, w ogóle produkty do ust z GR są naprawdę fajne ;)
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam :)
UsuńKolor 12 śliczny!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest piękny :))
UsuńPrześliczne te kolorki☺
OdpowiedzUsuńGolden Rose potrafi przejść samych siebie ;)
Usuń2 piekna! :) Takie odcienie brudnego różu to zdecydowanie moi ulubieńcy :D Mam już podobny kolor z essence i lovely, więc póki nie skończę ich to wstrzymam się z kupnem. Ale jakiś inny kolor z tej serii sławnej muszę wypróbować, bo nie mam ani jednego koloru :o Miałam kiedyś intensywny róż, który dostałam, ale kompletnie mi nie pasował. Za to z GR bardzo lubię 8 z matowej serii pomadek w kredce ;)
OdpowiedzUsuń2 używam na co dzień. Dziś też towarzyszyła mi cały dzień :)
UsuńA z kredek coś koło 8 chyba mam, ale nie pamiętam :D
Dwójeczka to całkiem mój kolor! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to chyba kolor dla każdej z nas :D
UsuńZ tej serii jeszcze szminek nie miałam. Uwielbiam formułę tych płynnych z Golden Rose :) Ale muszę się chyba i na te tradycyjne matowe tej marki skusić, bo sporo dobrego się o nich słyszy a i kolorki ciekawe ;) Jest w czym wybierać ;)
OdpowiedzUsuńO płynnych pisałam ostatnio :D Też je uwielbiam :)
UsuńDodatkowo polecam jeszcze te w kredce. Są boskie! :)
piękne te ziomki mazidłowe:) bym brała wszystkie odcienie:)
OdpowiedzUsuńHihi...a ja jeszcze więcej ;)
UsuńKolor 12 bardzo ładny :) Podoba mi się twoja prezentacja zdjęć :)
OdpowiedzUsuń12 wczoraj nosiłam cały dzień, jest prześliczna :)
UsuńDziękuję, zależało mi na czymś odrobinę "innym" :)
02 mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńOj jak ja lubię te szminki :)
OdpowiedzUsuńA jakie kolory posiadasz? :)
UsuńUwielbiam te szminki! I mają takie ładne kolorki ♥
OdpowiedzUsuńMają, to prawda :) A Ty jakie kolory lubisz najbardziej? :)
Usuń35 mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńStrasznie późno się u Ciebie zjawiłam, przepraszam! Ale zmiany są boskie i bardzo podoba mi się nowa nazwa :D
35 jest mocno intensywny, ale na ciepłe dni będzie idealny :)
UsuńNie wiem czy się nie obrazić za tę późną wizytę :P
Mam tylko jeden kolor z tej serii, jasny róż - 39 i jestem z niego zadowolona! Super jest trwałość tej pomadki :D
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten 39, ale chyba jednak nie mój odcień :)
UsuńTrwałość potrafi być zatrważająca :) A jakby się jeszcze pobawić w pudrowanie przez chusteczkę higieniczną itp. to już w ogóle ;)
Z pomadek GR mam tylko w kredce i w płynie, ale na którąś z tych chyba skuszę się następnym razem :)
OdpowiedzUsuńKredki i płynne też uwielbiam :)
UsuńTeraz jeszcze markery weszły to już w ogóle :D
Mam 02, ale jestem bledsza, więc u mnie wypada ciut ciemniej, już nie jest taki do końca nude :) Chciałabym coś jeszcze jaśniejszego, w tym samym klimacie.
OdpowiedzUsuńWspominała dziewczyna wyżej o nr 39 :) Może ona by Ci pasowała? :)
UsuńNa zdjęciu wygląda dość ładnie, musiałabym ją zobaczyć na żywo :)
UsuńA ja jakoś nie przepadam za klasycznymi pomadkami. Klasycznymi w formie oczywiście :) Bardziej jakoś polubiłam te w kredce (właśnie z GR) albo w opakowaniu "błyszczykowym". Te tradycyjne pomadku jakoś zawsze u mnie lądują gdzieś w kącie :)
OdpowiedzUsuńJa te zwykłe też lubię i myślę, że jakbyś zapoznała się z tą fajną, kremową konsystencją to zmieniłabyś zdanie :D
Usuńpóki co miałam tylko pomadki w kredce :)
OdpowiedzUsuńNo to czas nadrobić zaległości :D
UsuńMoja mini kolekcja tez posiada trzy sztuki, mam jedną kredkę ale o wiele mniej za nią przepadam ;)
OdpowiedzUsuńJa kredek mam teraz 2, ale ogromnie je lubię :))
Usuń02 wygląda ślicznie. Pewnie by mi pasowała :)
OdpowiedzUsuńNo to nie pozostaje nic, tylko brać :D
UsuńTeż mam pomadkę w kolorze 02. Faktycznie pasuje do wielu stylizacji. Jak nie mam pomysłu na usta to mój wybór zawsze pada na ten kolor :)
OdpowiedzUsuńGolden rose ma naprawdę świetle pomadki, polecam również te w kredce. Cudo ;)
Ostatnio po 02 sięgam coraz częściej i aż się dziwię, że jej nie ubywa :)
UsuńW kredce uwielbiam, ale mam tylko 2 kolory, więc na post to troszeczkę za mało :)