Ecolab - szampon wzmacniający objętość i przyspieszenie porostu. Moje pierwsze spotkanie z tą marką i wrażenia :)

O szamponach Ecolab przeczytałam po raz pierwszy na blogu dziewczyn z sophieczerymoja. Na ich temat krążyły tam same superlatywy, a że autorki oceniały kilka ich rodzajów i w wielu swoich boskich "Niedziel dla Włosów" o nich napomykały, nie pozostało mi nic innego jak w jedną sztukę się zaopatrzyć. Akurat skończył mi się syberyjski szampon na cedrowym propolisie (KLIK), więc żal byłoby nie spróbować :) I tak w moje ręce trafił dzisiejszy bohater.

Ciekawi wrażeń? Zapraszam dalej :)

Ecolab - szampon wzmacniający
objętość i przyspieszenie porostu

(KLIK)*

http://hairwitchproject.blogspot.com/2016/08/ecolab-szampon-wzmacniajacy-objetosc-i.html

OPIS PRODUCENTA

Szampon zawiera ponad 97% składników pochodzenia roślinnego.
Składniki aktywne:
- oczar wirginijski - zawiera flawonoidy i proantocyjanidyny, które są silnymi przeciwutleniaczami. Wykazuje działanie antyseptyczne i tonizujące,
Produkt nie zawiera SLS, SLES, silikonów i parabenów oraz syntetycznych barwników i konserwantów. 
- organiczny olej z orzeszków makadamii - pomocny w pielęgnacji łamliwych i zniszczonych włosów, zapewnia im głębokie odżywianie i wygładzanie. Dzięki temu włosy są lśniące i łatwo się układają,
- olej jojoba - skutecznie regeneruje zniszczone włosy, odżywia, wzmacnia i chroni przed wpływem niekorzystnych czynników zewnętrznych takich jak termozabiegi i promienie słoneczne,
- masło shea (karite) - zapewnia nawilżenie włosom suchym, przesuszonym oraz uszkodzonym od cebulki włosa aż po sam jego koniec, wspomagając jego regenerację oraz ochronę przed warunkami atmosferycznymi. Rewelacyjnie poprawia kondycję włosów kruchych. Wchłania się w skórę głowy, nawilża ją nie blokując przy tym porów i cebulek. Szczególnie polecane jest do regeneracji włosów po farbowaniu, ondulacji i suszeniu. Przywraca naturalny połysk włosom.

Sposób użycia: Niewielką ilość nanieść i rozprowadzić na włosach, wytworzyć pianę, po umyciu dokładnie spłukać wodą.  
 
SKŁAD
Nie umiem czytać cyrylicy, więc korzystam z opisu, z bloga fiodella.blogspot.com :)
 
Aqua, Zingiber Officinate Root Floral Water woda imbirowa, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Coco Glucoside, Organic Hamamelis Virginiana Leaf Extract (organiczny oczar wirginijski), Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Simmondsia Chinensis Oil (olej jojoba), Hibiscus Extract(hibiscus), Organic Macadamia Integrifolia Seed Oil (olej makadamia), Shea Butter Ethyl Esters (masło shea), Glycerin, Organic Triticum Vulgare Oil (organiczny olej z kiełków pszenicy), Glycereth-2 Cocoate, Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol


DOSTĘPNOŚĆ I CENA

W tej kwestii sytuacja wygląda podobnie jak u innych rosyjskich kosmetyków :) Szampon możemy kupić przede wszystkim online, ale niektóre sklepy z naturalnymi kosmetykami mają go w swojej stacjonarnej ofercie. Jeśli zaś chodzi o cenę jest ona mocno zróżnicowana i to nie tylko między zakupem online a stacjonarnym, ale także między poszczególnymi sklepami internetowymi ;) Średnia cena za ten produkt to ok. 15 zł za 250 ml. Stacjonarnie możecie się spodziewać nawet dwukrotności tej stawki ;)

MOJE ODCZUCIA

Szampon zamknięty jest w podłużnej butelce z zamknięciem na klik. Szata graficzna jest dość prosta, przyciągająca uwagę. W oko rzuca się przede wszystkim oryginalne logo firmy, piękne zdjęcie ziaren kawy oraz znaczek wskazujący na ilość zawartych składników pochodzenia roślinnego.
Etykieta napisana jest w języku rosyjskim, ale z tyłu powinniśmy mieć naklejkę z polskim tłumaczeniem :)
Kosmetyk ma gęstą, odrobinę wręcz "glutowatą" konsystencję :) Jest przezroczysty o lekko zielonkawym zabarwieniu. Zapach jak dla mnie pachnie przepięknie, wyczuwam tam silną nutę cytrusów. Niestety krótko po myciu całkowicie się ulatnia :(
Nie można również nie odnieść się do składu produktu, który jest wręcz fenomenalny :) Bogactwo naturalnym składników zamknięte w 250 ml szczęścia dla naszych kudłów ;)

Szampon dobrze się pieni i bezproblemowo radzi sobie z domywaniem skalpu :) Myłam nim włosy po olejowaniu i po dwukrotnym (tradycyjnie już u mnie) myciu włosy miałam domyte a jednocześnie było widać efekty przedmyciowej pielęgnacji :)
Zgadzam się nawet z obietnicą producenta co do zwiększenia objętości. Rzeczywiście włosy nie są oklapnięte przy nasadzie, wręcz przeciwnie. 
Kosmetyk przy dobrych właściwościach myjących jest równocześnie bardzo delikatny - nie podrażnia skalpu, nie wysusza włosów, nie powoduje uczuleń. Jest dodatkowo bardzo wydajny - do mycia wystarczała mi niewielka ilość, co daje bardzo dobry wynik w stosunku ceny do wydajności :)

Co zaś się tyczy właściwości wzmacniających i przyspieszających porost - na nie nie liczyłam, gdyż szampon mamy na głowie chwilkę a jest to za mało aby jakoś wybitnie mógł on podziałać na nasze cebulki. W czasie stosowania używałam wcierek do skóry głowy, gdyż na jakiś czas przed jego zakupem borykałam się ze zwiększonym wypadaniem włosów. Na pewno jednak nie zaszkodził :)

Podsumowując - podzielam w przypadku tego szamponu zachwyty autorek bloga sophieczerymoja :) W szafce już czeka kolejne myjadło tej firmy, ale o całkiem innych właściwościach. Zdradzę Wam, że jestem już po pierwszym użyciu, ale na recenzję będziecie musieli jeszcze trochę poczekać ;)


Moja Ocena: 5/5

A Wy mieliście do czynienia z szamponami Ecolab? Jak Wasze odczucia? Miałyście okazję testować opisywaną przeze mnie wersję?

Pozdrawiam Was gorąco,
Iwona.

link jest afiliacyjny - nie wpływa na cenę jaką płacisz, ale ja mam z tego procent

29 komentarzy :

  1. Nie miałam wcześniej szamponu tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, ale z chęcią skuszę się dla zwiększenia objętości i poprawy kondycji. Na co dzień również stosuję wcierkę na porost, więc ta cecha szamponu jest mi obojętna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja denkuję szampom ecolab do farbowanych i ogółem jestem zachwycona, ale jak ostatnio mylam innymi szamponami (m.in. Aleterrą która podrażniła mi skalp) i potem nagle umyłam ecolabem, to doceniłam go jeszcze bardziej bo były miękkie jak po odżywce ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie miałam okazji jeszcze używam , ale możliwe, że się skuszę ponieważ bardzo lubię takie naturalne szampony a ten ma dość ciekawy skład.

    OdpowiedzUsuń
  5. I u mnie dzisiaj recenzja produktu tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie próbowałam, ale ogólnie do firmy mam zaufanie - mają ciekawe i dobre składy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja własnie niedawno skusiłam się na ich szampon do włosów farbowanych ale nie jestem zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ecolabu nie miałam, ale lubię fioletową Joannę RZepę bo włosy mi po nim rosną naprawdę szybciej, tylko trzeba go potrzymać ze 3 minuty na głowie :D Ogólnie chętnie stosuję szampony wzmacniające.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię tę markę, ich produkty mi się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jeszcze do tej pory produktów z tej marki, ale też wiele o nich słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię ten szampon jednak u mnie niestety nie dodaje objętości :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Skład bardzo mi się podoba, chętnie go wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie spotkałam się dotąd z tą firmą, ale właściwości szamponu zapowiadają się obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. 250 ml, ile dobroci. Używałabym i używałabym. Muszę go poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A mnie niesamowicie podrażnił i uczulił :( długo leczyłam skórę głowy i ciała po tych produktach:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty mówisz? :( Jak i skalp, i ciało uczuliło to musi być jakiś wspólny składnik, który Cię podrażnia...Wielka szkoda :(

      Usuń
  16. Nie przypominam sobie, żebym czytała wcześniej o produktach tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  17. mam ich balsam do włosów :) lubię go całkiem, ale mam zamiar sobie sprawić jeden z tyh szamponów bo słyszałam o nich wiele pozytywów
    :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszymy się, że się u Ciebie również sprawdził ;) inne też są super ;d na pewno niedługo sięgniesz też po nie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdecydowanie spisuję go sobie na listę kosmetyków do wypróbowania. Z tymi rosyjskimi produktami, to już chyba tak jest, że bardzo trzeba uważać z cenami i sprawdzić w kilku sklepach, bo szkoda potem byłoby gdyby się okazało, że można było mieć dwa szampony za jeden.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam szampon pigwowy i bardzo lubię. Miałam sporo ich kosmetyków i mam o nich świetne zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No ta ocena mnie jak najbardziej przekonuje:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy o nim nie słyszałam, ale z chęcią bym wypróbowała :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    Mogłabym Cię prosić o kliknięcie w linki u mnie w najnowszym poście, będę Ci bardzo wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  23. No i stało się - zapragnęłam namiętnie! Cytrusy mnie kupiły, a dobre działanie i efekt volume przechyliły czarkę chciejstwa :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam pigwowy i był bardzo fajny ale mało wydajny,teraz zamówiłam właśnie ten wzmacniający,ciekawe jak u mnie się sprawdź.

    OdpowiedzUsuń

Hair Witch Project | beauty and lifestyle blog © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka