O olejowaniu słów kilka. Jak ja olejuję włosy?

Temat olejowania jest Wam zapewne znany nie od dziś :)

Zdjęcia pięknowłosych Hindusek oraz swego rodzaju "boom" na forach i blogach urodowych na pewno skłonił Was chociażby do wypróbowania tej zacnej metody pielęgnacji włosów :)

Ja osobiście olejuję włosy od lat i lata zajęło mi zanim znalazłam sposób, który służy mi najbardziej i przede wszystkim - zawsze się u mnie sprawdza :)

http://hairwitchproject.blogspot.com/2016/03/o-olejowaniu-sow-kilka-jak-ja-olejuje.html

Olejowanie - czym jest?

Olejowanie jest zabiegiem pielęgnacyjnym mającym na celu poprawę kondycji naszych włosów lub utrzymanie ich w dobrym stanie. Każdy olej działa inaczej. Korzystając z porad na blogach dotyczących np. działania konkretnych olejów na włosy wysoko-,  średnio- czy niskoporowate możemy "wyfiltrować" sobie listę olejów, które powinny nam służyć. U mnie ta lista niezbyt się sprawdziła, więc skorzystałam z innego sposobu jakim jest..."Metoda Prób i Błędów" ;) Trochę czasochłonna, ale w sumie i tak widziałam, że oleje mi nie szkodzą, więc raz zabieg był bardziej skuteczny, innym razem mniej, ale zawsze "do przodu" ;]


Jakie działanie mają oleje w pielęgnacji włosów?

Spectrum cudownych właściwości olejów jest chyba nieskończone :)
Regenerują, odżywiają, nawilżają, nadają miękkości i blasku, pomagają zapobiegać łamliwości końcówek, prostują, uwydatniają skręt, przyciemniają, pobudzają do wzrostu etc.

Jak tu ich nie wypróbować? :)

 Metody olejowania włosów

Osobiście znam kilka, część z nich również wypróbowałam :)

Najprostszą i chyba najbardziej popularną metodą jest metoda "na sucho" polegająca na nałożeniu oleju na suche włosy, na jakiś czas przed myciem. 
Na suche włosy po myciu również możemy nałożyć odrobinę oleju. Służyć on wtedy będzie zabezpieczeniu końcówek włosów i nabłyszczeniu.

Odmienną metodą jest olejowanie "na mokro". Polega na nałożeniu oleju na zwilżone wcześniej włosy wodą. Metoda ta może być modyfikowana i możemy olej nałożyć również na włosy spryskane jakąś mgiełką czy odżywką b/s. Oczywiście mowa o zabiegu przed myciem włosów :) 
Po umyciu jednak również możemy użyć odrobiny oleju na mokre włosy calem zmiękczenia włosów i również zabezpieczenia końcówek przed rozdwajaniem.

Poza tymi dwoma najbardziej popularnymi są jeszcze metody np. na płukankę z olejem czy naftą (stosowaną po umyciu), olejowanie włosów w misce z wodą (zamaczamy końce w tej plamce oleju, która pływ na powierzchni ;]) czy tzw. serum olejowe, które składa się z mieszaniny wody (lub hydrolatu), oleju i odżywki :)

Możemy oczywiście jeszcze wcierać oleje w skalp, co ma pobudzić je do wzrostu. Zamiennikiem dla oleju (stosowanego przed myciem) może być również nafta lub krem.


Jak olejuję swoje włosy?

Jestem zwolennikiem zmodyfikowanej metody "na mokro". Olej na ok. 2 godziny przed myciem nakładam na włosy spryskane dokładnie odżywką rozcieńczoną z wodą. Po nałożeniu najczęściej zaplatam włosy w warkocza lub spinam plastikową klamrą :)
Czy to wszystko?

Nie :) Po umyciu włosów, spłukaniu odżywki i nałożeniu odrobiny żelu nakładam odrobinkę oleju kokosowego i wgniatam go w końcówki.
Czy na tym kończę?

Nie :D  Kropelkę oleju kokosowego wgniatam w suche włosy na następny dzień, który nie tylko zmiękcza i zabezpiecza, ale i podkreśla skręt :)

Ogólnie to już by było na tyle...Czasem jednak zdarza mi się wsmarować jakiś olej w skalp, aczkolwiek, jak wspominałam Wam kilkakrotnie, muszę z tym uważać, gdyż swego czasu olejowanie skalpu było u mnie przyczyną nadmiernego wypadania włosów :(

Podsumowując - bez olejowania nie wyobrażam sobie swojej obecnej pielęgnacji :) Nie mam problemów z łamiącymi się końcówkami a włosy (mimo tego, że z natury są suche i kręcone) udaje się utrzymać w dobrej kondycji. Są miękkie, błyszczące i elastyczne. Coś czuję, że olejowania chyba nigdy nie zaprzestanę :)


Źródło zdjęć: weheartit.com

Czy u Was olejowanie jest stałym elementem pielęgnacji włosów? Jakie są Wasze ulubione metody? :)

Korzystając z okazji - życzę Wam kochani Wesołych Świąt. Mam nadzieję, że spędzicie je w rodzinnym gronie, który pozwoli Wam na pełen reset od tej naszej zapracowanej codzienności. A nóż znajdzie się jeszcze chwilka aby dopieścić też nasze kudły? ;)

Buziaki,
Iwona.

46 komentarzy :

  1. Ja już długo nie olejowałam, chyba po świętach wybiorę się po olej lniany :)
    Życzę Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo - po ten z Biedronki? Ja też muszę go kupić :D
      Dawno nie olejowałam lnianym a moje włosy go uwielbiają. Dzięki za przypomnienie :)

      Usuń
  2. na początku olejowałam tylko na mokro, teraz od bodajże roku na sucho, na noc ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja ulubiona metoda to olejowanie na sucho, najczęściej olejem kokosowym, chociaż mam też paru innych olejowych ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kokos to też mój faworyt :) Pięknie podkreśla skręt :)

      Usuń
  4. Staram się olejować włosy regularnie, ale dosyć często zapominam, albo łapie mnie leń i nie chce mi się tego zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten problem...Lenistwo dopada mnie ostatnio coraz częściej ;)
      Jakieś przesilenie albo niedosilenie ;)

      Usuń
  5. Ja olejuję od połowy włosy na co dzień :) W sobotę natomiast całe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja najczęściej olejuję na sucho, na całą noc. Czasem jednak stosuję metodę podobną do Twojej, ale nie wcieram już oleju w suche włosy, bo łatwo tak je obciążam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem leniuszkiem i olejuję włosy na sucho :) Chyba najlpesza metoda pielęgnaci włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zazwyczaj olej używam na suche włosy przed myciem na ok. 50 minut. Czasem tez olej wlewam do maseczki i łączę go z nią i trzymam ok. 1 godziny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przydatny post. Ja do tej pory unikałam olejowania. Może zmienię to w najbliższym czasie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja sama stosuje kilka metod przy olejowaniu włosów ale nie zawsze mam możliwość trzymania tego olejku tak długo. Jak wracam wieczorem po pracy to zazwyczaj chcę się wykąpać i zaraz lulu, a znów zostawiać na noc olej na włosach nie bardzo chce bo też trzeba wstać wcześniej aby te włosy dobrze umyć. W ziemie raczej mało używam olejków bardziej w lecie gdzie mogę wyjść z lekko wilgotną głową bo zaraz włosy są suche. Za mało mam wolnego czasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ból tego braku wolnego czasu...Stąd u mnie to częste lenistwo ;)

      Usuń
  11. Ja najczęściej stosuje olej na suche włosy. Olejowanie na serum olejowe, na odżywkę powoduje u mnie sztywne włosy i niesforne końce.
    Czasem robię rosołek w misce ;)

    monika

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja najczęściej olejuję włosy na sucho raz dwa, ale najładniejsze włosy miałam po olejowaniu na maskę np. Kallos jednak jest to czasochłonne... jeśli chodzi o skalp to używałam do tego Sesy lub Khadi na porost i byłam baaardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znalazłam dotąd chyba ani sposobu na skuteczne olejowanie ani odpowiedniego produktu. A szkoda, bo moim włosom na pewno by się przydały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trzeba próbować :) Szkoda tak odpuszczać ;)

      Usuń
  14. Tobie także Wesołych Świąt! ;) Kiedyś regularnie olejowałam włosy, ostatnio jednak trochę to zaniedbałam, choć staram się nawrócić ;) I muszę przyznać że masz piękny kolor włosów, ostatnio bardzo mi się taki podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie króluje metoda na suche włosy ;)
    PS. Przepiękne włosy, a jak się błyszczą *,*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja już nie wyobrażam sobie nie olejować włosów :D Są po tym błyszczące, mięciutkie i gładziutkie :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja olejuję na sucho lub dodaję łyżkę do maski po myciu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czasem wracam do olejowania, chociaż wczoraj ściąłem wiekszość :) Wesołych Świąt :)
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja olejuję na sucho, ale jutro spróbuję na mokro, może da jeszcze lepsze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja na olejowanie włosów chyba nigdy sie nie skuszę... Perspektywa nakładania czegoś tłustego na moje i tak juz mocno przetłuszczające sie włosy jakos do mnie nie przemawia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia przełamania się ;) Nałożenie oleju na pół godziny przed myciem a potem zmycie go szamponem nie jest straszne a może zdecydowanie pozytywnie wpłynąć na kondycję włosów :)

      Usuń
  21. Kilka lat temu zdecydowanie regularnie robiłam olejowanie włosów, teraz z racji wiecznego braku czasu - robię je sporadycznie - niestety

    OdpowiedzUsuń
  22. u mnie olejowanie na sucho kompletnie się nie sprawdzało, teraz nie wyobrażam sobie mycia włosów bez olejowania na mokro ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja jeszcze nie olejowałam włosów, ale przykładam się do tego od kilku miesięcy. Jednak nie jestem do tego przekonana.

    Pozdrawiam,
    http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <- Mój blog!

    OdpowiedzUsuń
  24. hmm aktualnie olejków do włosów nie stosuje;P

    OdpowiedzUsuń
  25. u mnie to różnie bywa ;-) ale najczęściej na lekko wilgotne włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie chyba najlepiej sprawdza sie olejowanie na sucho bądź na mokro w misce ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. To twoje włosy na pierwszym zdjęciu ? Cuuudne *,*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na końcu postu wskazałam źródło zdjęć :) Moje włosy są czarne i kręcone - możesz je zobaczyć np. w serii "Kudłate SPA" ;)

      Usuń
  28. Ja muszę wrócić do regularnego olejowania, bo się zaniedbałam :D moim włosom najbardziej odpowiada na sucho i na mgiełkę. Olejowania w misce szczególnie nie lubią :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie olejowałam nigdy włosów, nakładam minimalną ilość olejku na same końcówki :) ale mam ochotę na wypróbowanie Twojej metody :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja olejuję raz w tygodniu, w sobotę lub piątek. Inaczej nie mam czasu jakkolwiek to brzmi :) Ale efekty są świetne i warto!

    OdpowiedzUsuń
  31. Próbowałam wszystkich metod ale najbardziej pasuje mi na sucho.
    Takiego warkocza jak ten na zdjęciu to ja bym chciała mieć:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja olejuję na suche włosy lub na wilgotne stosując mgiełkę z półproduktów, lnianego glutka lub rozwodnioną odżywkę maskę. Czasem też mieszam olej z łyżeczką miodu :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Chciałabym móc olejować włosy, jednak u mnie tylko metoda na sucho się jakoś sprawdza. Nie mogę wcierać oleju we włosy i wyjść tak z domu, bo moje włosy go wogóle nie chłoną :(

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja nigdy tego nie robiłam jakoś :)

    OdpowiedzUsuń

Hair Witch Project | beauty and lifestyle blog © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka