Witajcie Kochani :)
Ostatnio coś mnie tutaj brakuje, zarówno jeśli mówimy o postach jak i o aktywności na Waszych blogach...
Wiedzcie jednak, że po prostu oczy mi zaszły kocim tyłeczkiem :D Tak - wszystko obraca się wokół naszego nowego, czworonożnego członka rodziny :) Nawet do książek nie siadałam ostatnio, no chyba że kocich :D A internetowa aktywność ograniczała się do zapoznawania się z metodami wychowawczymi, sposobami żywienia jak i rodzajami karmy :) Udało się jednak wszystko dograć w jak najlepszy sposób i od dzisiaj możemy gościć nasze zaadaptowane maleństwo :)
Oto Leia:
P.S. Zaległości postaram się powolutku nadrabiać jutro - w końcu otrzymałam w pracy wolne na dziecko abym mogła porządnie zająć się kotem :D Na szczęście - korzystania z kuwety nauczyła się od razu...Uff :)
Kocie buziaki,
Iwona.
Kocie buziaki,
Iwona.
Zwierzęta to najlepsi przyjaciele człowieka:)
OdpowiedzUsuńSłodziak, chociaż ja wolę pieski :)
OdpowiedzUsuńJa i J.też :) I to jest właśnie paradoks - ona nas urzekła w jeden wieczór :)
UsuńJaki śliczny kotek <3
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kotami :D ale jest słodka <3
OdpowiedzUsuńSuper! Śliczne futro <3 Życzę dużo sukcesów wychowawczych :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kociak :d
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Kociaczek-słodziaczek :D
OdpowiedzUsuńMój Alfik boi się kotów hehe i omija je szerokim łukiem:)
OdpowiedzUsuńA Gienek zaprzyjażnił się z Leją?
Iwcia mam nadzieję, że dostaniesz rodzinne na kociaka i 500 na drugie dziecko ( Gienek i Leia) hehe:)
Jest śliczna i ma takie piękne oczy:)
Giena to kobitka ;) I na razie niuchały się przez jej klatkę :)
UsuńWszystko w swoim czasie, chcemy uniknąć jakichś niespodzianek ;)
Przeprosiny dla Gieni:)
UsuńUpps ne wiem dlaczego zapamiętałam że Gienek ale i tak dobrze że zapamiętałam wogóle w moim wieku:)
Powolutku nauczą się żyć pod jednym dachem:)
Trzymam kciuki
Ooo jaki cudny kocio !:) ciesz się nim a my na Ciebie poczekamy :)
OdpowiedzUsuńJakaż cudowna <3
OdpowiedzUsuńCudna! Wszystkiego dobrego i samych wychowawczych sukcesów Mamo :D
OdpowiedzUsuńŚliczny kotek, na pewno będzie miał z Tobą dobrze! :))
OdpowiedzUsuńJaki cudowny kociak, miałam tak samo na początku z moją kotką, ale przyznam że nadal mi nie przeszło i jest moim oczkiem w głowie, a na moim blogu możesz zobaczyć o niej wpis :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Słodki futrzak :) Trzeba zadbać żeby się dobrze czuł, więc zrozumiałe, że mniej tu bywasz :)
OdpowiedzUsuńJaki slodziak !
OdpowiedzUsuńuwielbiam kicie
OdpowiedzUsuńŚliczny kotek. Zawsze nowy zwierzak cieszy i absorbuje a później wszystko łatwiej ogarnąć bo wchodzi w codzienną rutynę.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa z niej księżniczka :))))
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem - nowy członek rodziny jest teraz najważniejszy :)