Witajta :)
Czas na październikową aktualizację. Moje włosy wyglądają ostatnio podobnie, co jest dosyć zadowalające :) Fryzjer był prawie miesiąc temu a kształt w porządku, myślę nawet, że wyglądają lepiej niż w poprzedniej aktualizacji ;)
Cóż użyłam poprzedniego wieczoru, że taki kształt trzymał się przez następne 2 dni? A no nic nadzwyczajnego ;) Nałożyłam naftę, którą z powodu zaczytania się w "Gniewie" Z. Miłoszewskiego trochę przetrzymałam (:P), umyłam Ketoxinem (ach ten łupież :/), nałożyłam maskę z olejkiem arganowym Farcom (należy mi się kopniak, bo "recenzuję" ją od kilku miesięcy i coś zrecenzować nie mogę ;]), po spłukaniu wystylizowałam jak zwykle, tj. odżywka b/s, żel Bielenda Czarna Rzepa i olej kokosowy na końcówki. Trochę przed spaniem przeschły, spałam w delikatnym koczku.
Na dzień następny rano spryskałam je odżywką b/s i nałożyłam odrobinę żelu dla odświeżenia. Końcówki musnęłam znów kokosem.
Jakie plany pielęgnacyjne na październik?
1. Jak największe zminimalizowanie wypadania włosów z równoczesnym wysypem baby hair ;)
2. Zlikwidowanie łupieżu.
3. Częstsze olejowanie.
4. Częstsze używanie treściwych masek.
5. Częstsze stosowanie płukanek (najlepiej piwno - octowych <3)
6. Zapuszczanie, zapuszczanie, zapuszczanie ;]
Podstawą oczywiście niezmienną jak dla mnie we wszystkich planach - Zdrowe Odżywianie :)
A jak tam Wasze włosiska? Mam nadzieję, że nie narzekają, mimo kapryśnej pogody :)
Ściskam Was mocno,
Iwona :)
Ja niestety przez studia trochę zaniedbałam pielęgnację włosów ;/
OdpowiedzUsuńZdarza się aczkolwiek patrząc na Twoją wrześniową aktualizację...są w genialnym stanie :) Tylko to utrzymać :)
UsuńWow wyglądają cudnie ! Zazdroszcze Ci takiego skretu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale nie zazdrość, bo zbrzydną :P
UsuńZawsze marzyłam o takich właśnie włosach a'la Milagros (ze "Zbuntowanego anioła" ;)) Piękne są!
OdpowiedzUsuńHihihi - zdradzić Ci sekret? Jak "Zbuntowany Anioł" leciał w TV to marzyłam żeby być podobna do Milagros xD Uradowałaś tą piszczącą nastolatkę we mnie :D
UsuńTeż bym chciała zminimalizować wypadanie moich włosów, ale niestety nic mi nie chce pomóc :(
OdpowiedzUsuńPlanuję post o tym co mi pomogło :)
UsuńJak coś pomaga babie z niedoczynnością tarczycy i łysieniem androgenowym to Tobie na pewno też coś pomoże :)
U mnie póki co nie sypią się jeszcze, mam nadzieję że tak zostanie :P Śliczne loczki :)
OdpowiedzUsuńJakbym miała takie włosy to moim jedynym planem byłoby ich nie zmieniać :DDD
OdpowiedzUsuńKłamczucha xD
UsuńStaram się utrzymać kształt ;]
Piękny skręt ;) Jakiej odżywki w sprayu używasz?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Po prostu mieszam jakąś odżywkę d/s z wodą i nią spryskuję :) Ostatnio była to Alterra z granatem, ale uwielbiam w tej roli Kallosa Latte :)
UsuńU mnie też wypadanie się pojawiło i na razie nie znika, dobrze że mam ich dużo to jeszcze tego po mnie nie widać :D będę czekać na ten wpis co pomogło :)
OdpowiedzUsuńOki - teraz będę mieć większą motywację do tego wpisu :D
Usuńsuper loczki :D
OdpowiedzUsuńAle Ty masz przepiękny skręt! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana! :)
UsuńŁadne loki
OdpowiedzUsuń