Polskie góry są piękne bez dwóch zdań. Gdybym mogła to z Tatr najchętniej bym nie wracała lub rzuciła wszystko i pojechała w Bieszczady. Prawda jest jednak taka, że biorąc pod uwagę moje miejsce aktualnego radosnego bytowania (Dolny Śląsk) - do tych pasm mam dalej niż do granicy z Czechami.
Od pewnego czasu zaczęliśmy z J. właśnie tę sposobność wykorzystywać i planować łazikowanie poza dotychczasowe pobliskie Sudety czy Karkonosze. Tak się akurat doskonale składa, że nasi sąsiedzi także mają czym się pochwalić jeśli chodzi o formacje skalne i dziś zabieram Was na tytułowe Broumovske Steny we wczesnojesiennej odsłonie. Niech zatem nie przemówi słowo a... obraz
Autor zdjęć: @photosensitive_fury
Tymi obrazami raczę Was w trakcie pandemii kiedy nie możemy odwiedzić naszych czeskich sąsiadów. Myślę jednak, że kiedy znowu będzie normalnie (bo przecież być musi!) to te zdjęcia zachęcą Was do niewielkiego opuszczenia granic. Tym bardziej, że na tym uwiecznionym wypadzie udało nam się poznać zaledwie ok. 1/3 tytułowych Broumowskich Ścian...
Sądzę, że zdecydowanie kiedyś ich odwiedzę ;D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto :D A Broumowskie Ściany to tylko niewielka część atrakcji :)
UsuńIch Skalne Miasta to też cudeńka <3
Ale tam pięknie! Śliczne widoczki na tych fotkach :)
OdpowiedzUsuńByło wyjątkowo urodziwie!
UsuńNawet nie podejrzewałam, że będę kiedyś tak za Czechami tęsknić jak teraz.
Ale jak już wszystko wróci do normy to dopiero będzie radość :D
Super ! Ja miałam okazję być dwa razy u naszych sąsiadów Czechów i byłam mega pozytywnie zaskoczona. Słowacja jest też piękna , polecam tatry słowackie przepiękne widoki !!!
OdpowiedzUsuńSuper ujęcia , aż zatęskniłam już za latem :/
Słowacka strona Tatr to moje marzenie. Myślę, że do spełnienia, tylko nie wiem kiedy :D
UsuńA lato coraz bliżej <3
Pięknie tam!!! *__*
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, dlatego tak bardzo chcę tam wrócić i zobaczyć dalszą część Broumowiska <3
UsuńJak pięknie, zdjęcia magiczne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Aniu. Mam nadzieję, że zachęciłam :)
UsuńJak pięknie! Kocham góry, czuję przy nich taki spokój, wyciszam się.
OdpowiedzUsuńW weekend jedziemy w Tatry, mam nadzieję, że śnieg na mnie czeka :))
Ach Tatry! Marzą mi się zimową porą, ale na razie dopiero co trochę skorzystałam z ich uroków latem :D Zobaczymy jak to będzie. Tobie życzę cudownych warunków!
UsuńOj tak, polskie góry są przepiękne. W Bieszczadach byłam dwukrotnie, raz w Tatrach i kilkukrotnie w tych zachodnich partiach gór, gdyż mam rodzinę w okolicach Gór Izerskich. Marzy mi się, aby pojechać na Dolny Śląsk jeszcze raz i zahaczyć o Czechy, gdyż w Czechach byłam jedynie jako małe dziecko. Może wkrótce to się uda :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Melka blogerka
Ubóstwiam Izery po polskiej stronie! Są to łatwe a jednocześnie bardzo malownicze szlaki i staramy się tam zawitać przynajmniej raz do roku :)
UsuńNa Czechy naprawdę warto się przejść, mają wiele atrakcji, nie tylko Boroumowisko :)
Strasznie tęsknię za górami. Mieszkam teraz w Warszawie, gdzie jest tak bardzo płasko dla góralki. :-)
OdpowiedzUsuńCo gorsza, przez pandemię już od dawna nie odwiedzałam rodzinnych stron. Nie mogę się doczekać, aż znów tam pojadę!
Na szczęście jeśli na tych terenach wciąż jest Twoja rodzina to nic nie stoi na przeszkodzie aby odwiedzić :D
UsuńJa w Warszawie czuję się jak stłamszony dzikus, więc podziwiam góralkę, która tam się osiedliła :)