Skłoniły mnie do tego zbyt widoczne jak dla mnie rude refleksy...
Hennowaniu i moim małym sekretom z nim związanym poświęcę cały odrębny post. Uzbrójcie się w cierpliwość - jest sporo zdjęć i sporo treści do przekazania. Chcę żeby było profeszjonalnie :D
Wracając zatem do tematu przedstawiam Wam efekty pierwszego mycia po nałożeniu henny :)
Przed myciem - na spryskane odżywką b/s włosy nałożyłam olej kokosowy i trzymałam ok. godziny.
Mycie - dwukrotne szamponem cedrowym od Babuszki Agafii, końcówki zaś Kallosem Blueberry.
Odżywianie - Kallos Blueberry na ok. 2 minuty.
Stylizacja - Kallos Blueberry jako odżywka b/s, krem do loków Balea + olej kokosowy na końcówki.
Jak widać - przesusz po hennie jeszcze jest widoczny. Skręt jest, ale delikatnie luźniejszy :) Mogłoby być lepiej, gdybym "dogodziła" im jeszcze odżywczą maską na pół godziny, ale po prostu już padałam z nóg :) W tym tygodniu postaram im się jeszcze poświęcić więcej czasu (wbrew mojemu ostatniemu postowi, w którym przyznałam się Wam, że bogatszą pielęgnację przeprowadzam tylko raz na tydzień ;D) żeby o hennowym przesuszu zapomniały jak najprędzej :)
P.S. Dziś wybił mój setny post...:) Zdaję sobie sprawę, że dla wielu z Was to swego rodzaju "chleb powszedni" i taki swój jubileusz miałyście już dawno temu, ale dla mnie to jest taki malutki sukcesik :) Myślałam, że nie będę miała do powiedzenia niczego ciekawego...Mało tego - że nikt nie będzie chciał tego czytać :) Z każdym dniem jednak zaskakujecie mnie coraz bardziej i motywujecie do dalszej "radosnej twórczości" :D.
A jak tam Wasza pielęgnacja w tym tygodniu? Efekty zadowalające? :)
Buziaki dla Was,
Iwona.
Jak widać - przesusz po hennie jeszcze jest widoczny. Skręt jest, ale delikatnie luźniejszy :) Mogłoby być lepiej, gdybym "dogodziła" im jeszcze odżywczą maską na pół godziny, ale po prostu już padałam z nóg :) W tym tygodniu postaram im się jeszcze poświęcić więcej czasu (wbrew mojemu ostatniemu postowi, w którym przyznałam się Wam, że bogatszą pielęgnację przeprowadzam tylko raz na tydzień ;D) żeby o hennowym przesuszu zapomniały jak najprędzej :)
P.S. Dziś wybił mój setny post...:) Zdaję sobie sprawę, że dla wielu z Was to swego rodzaju "chleb powszedni" i taki swój jubileusz miałyście już dawno temu, ale dla mnie to jest taki malutki sukcesik :) Myślałam, że nie będę miała do powiedzenia niczego ciekawego...Mało tego - że nikt nie będzie chciał tego czytać :) Z każdym dniem jednak zaskakujecie mnie coraz bardziej i motywujecie do dalszej "radosnej twórczości" :D.
A jak tam Wasza pielęgnacja w tym tygodniu? Efekty zadowalające? :)
Buziaki dla Was,
Iwona.
Twoje włosy wyglądają świetnie :) I życzę następnych 100000000 postów :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, skręt wizualnie też ma się dobrze :) Ja planuję hennę po fryzjerze, na początku marca :) Nie wiem tylko, czy pójść w odcienie rudości, czerń, czy pozostać przy brązie...
OdpowiedzUsuńGratuluję 100tki! Dobrze się Ciebie czyta i ogląda :)
O kurczę...ale urosłam :D Dziękuję :*
UsuńA co do henny to ja nie mam problemów - kolor mi nie chwyci, więc zostałam przy swojej czerni i tylko ją "podbijam" ;) Jakby moje łapały każdy kolor to też bym miała dylemat jak Ty :D
Ja nie wiem, co mi złapie, bo do tej pory jedynie brązy u mnie były :) W celach pielęgnacyjnych i ku nadania wyrazistości kolorowi, bo w zasadzie poza blaskiem brąz u mnie nic nie zmienia :D Wszystko inne będzie eksperymentem :)
UsuńGratuluję setnego posta, należy się cieszyć z każdego kolejnego równie mocno jak z setnego :D Włosy wyglądają obłędnie, cudne loki!
OdpowiedzUsuńGratki 100 postu :D!
OdpowiedzUsuńi nie widzę przesuszu, ale jak zawsze loczyska na których widok zagryzam wargi z zazdrości <3 :D!
Nie masz powodów do zazdrości. Popatrz na swoje :)
UsuńPiękne włosy, ja całe życie marzyłam o kręconych !:)
OdpowiedzUsuńI mam pytanie o post o hennie - a na kiedy jest on planowany? Moja henna zakupiona czeka już kilka miesięcy, trochę boję się tego "hennowania", to poczekałabym na jakieś dobre rady jeszcze :)
Nie wiem czy w tym tygodniu mi się uda, ale w następnym będzie na pewno :)
UsuńMasz piękne włosy - takie długie, błyszczące i kręcone :)
OdpowiedzUsuńAle Ty masz piękne włosy, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNie widzę ani gramika przesuszu - za to cudowne loczki :):)
OdpowiedzUsuńTy to wiesz jak pocieszyć ;)
Usuń100 post to jest coś, masz się z czego cieszyć, u mnie niedługo wybije 50 :) a włoski prezentują się ślicznie nawet jeśli mówisz, ze czuć jeszcze trochę przesuszenie :)
OdpowiedzUsuńGratuluje setki ;-) masz przepiekne wlosy ;-)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na Twoje włos to znowu mam ochotę swoje stylizować... Ale ja takiego skrętu to chyba nie dam rady uzyskać, a szkoda <3
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam :) Warto spróbować. Z moimi był moment, że same już w ogóle nie chciały się kręcić i musiałam się wspomagać np. kręceniem na opaskę albo inne wynalazki ;)
UsuńPiękne włosy i piękny 100 post:) Gratuluje:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zadbane włosy! zazdroszczę
OdpowiedzUsuńCudne włosy ♥
OdpowiedzUsuńSetny post ? TO na prawdę sporo :)
Dodaję do obserwowanych i liczę na rewnaż
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
Iwonka gratulacje z okazji setki :)))))))) Oby wiele kolejnych było!
OdpowiedzUsuńJa się znowu powtórzę, ale piękne masz włosy :DDDD
Zobaczymy czy wena dopisze :D
UsuńPo hennie, a wyglądają jak przed- tzn. są w równie dobrej kondycji :)
OdpowiedzUsuńHihi - dzięki ;)
UsuńNa zdjęciach żadnego przesuszu nie widać, włosy prezentują się bosko!
OdpowiedzUsuńmoim skromnym zdaniem Twoje włosy wyglądają świetnie ;)
OdpowiedzUsuńOoooooooooo mamo, aleś narobiła mi teraz kompleksów :D Kocham te Twoje włosy - naprawdę !
OdpowiedzUsuńTobie nie da się narobić kompleksów, moja droga :D
UsuńZa ładna jesteś i to po całości :D
Ech, czemu nie każda Iwona ma tak piękne włosy? :(
OdpowiedzUsuńMa, ma - tylko trzeba z nich trochu wykrzesać :)
UsuńTaki blask powinien być nielegalny :/
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ;]
UsuńKochana masz cudne włosy, chciałabym mieć takie :)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzy mi się taki efekt na głowie jaki Ty masz :-)
OdpowiedzUsuńPiękne włosiska :)
OdpowiedzUsuń