Jak nadchodzi lato to równoznaczne jest, że chcemy prezentować się jak najpiękniej :) A z powodu temperatur gruba "tapeta" nie wchodzi w rachubę :) Przedstawiam Wam zatem mój sposób na maseczkę, która rozwiązuje naprawdę wiele problemów - pomaga w walce z trądzikiem, bliznami czy przebarwieniami a także relaksuje, wygładza zmarszczki itd. :) Po jej użyciu cera jest jasna, promienna, gładka i gotowa na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Dodatkowo maseczka jest w 100% naturalna a każdy składnik łatwo dostępny :)
Jestem również pewna, że są Wam doskonale znane :) Zatem przedstawiam Wam listę zakupów:
Od lewej: kurkuma (jak widać ;) ), glinka czerwona, spirulina i węgiel aktywny :)Tak prezentują się razem:
Brakuje tylko "łącznika" oraz "natłuszczacza" :D
Wskazane wyżej składniki w ilości ok. 1/2 łyżeczki każde (poza węglem - tego używam 1 tabletkę) rozrabiam z mlekiem i po uzyskaniu zadowalającej konsystencji dodaję ok. łyżeczkę oleju (ostatnio lnianego).
O czym musimy pamiętać? Do rozrobienia maseczki nie możemy używać elementów metalowych i nie możemy doprowadzić do jej zaschnięcia (co jest naturalne dla tych z Was, które miały do czynienia z glinkami czy algami). Ja trzymam ok. 15-20 minut, po czym spłukuję letnią wodą.
Jak się prezentuje po rozmieszaniu i nałożeniu na twarz?
A co zrobić z oczami? Kiedy cała twarz spija te wszystkie dobroci to jak w tym samym czasie zadbać o okolice oczu? Ja po prostu nakładam płatki kolagenowe pod oczy Purederm (moje ulubione!).
Teraz dbamy o siebie kompleksowo ;)
Czy Wy też jesteście zwolenniczkami naturalnych maseczek DIY? Podzielcie się pomysłami :)
super maska :) pierwsze myslałam ze bedzie z masłem combo;) wszystkie skłądniki moja skóra bardzo lubi
OdpowiedzUsuńNiee...masełka combo nawet nie znam, ale dowartościowałaś mnie :D
UsuńWidzę, że nasza skóra ma podobne upodobania, bo ta mieszanka mojej jak na razie najbardziej przypadła do gustu :)
na pewno wypróbuje :)
UsuńMaska wygląda obłędnie! Głęboka czerń!
OdpowiedzUsuńJa stosuję o wiele prostsze maseczki - z banana, siemienia lnianego, z truskawek :P Super sprawa :)
Kolor jest troszeczkę przekłamany :) Jest taka mocno zgniło - zielona :)
UsuńI podobnie pachnie ;)
Innych maseczek też muszę popróbować...ale będę musiała i tak dowalić do nich glinki ;)
Akurat mam te algi, raz użyłam i chyba za długo przetrzymałam, bo zrobiłam się cała czerwona :) Może czas na drugie rozsądniejsze podejście? Kurde, ciekawe czy mam kurkumę? :D
OdpowiedzUsuńMoże dałaś im zaschnąć? Ja kiedyś przysnęłam z nimi na twarzy. Wysuszyły mnie na wiór i podrażniły ;) W mieszankach są łagodniejsze, tak zauważyłam, no i już nie zasypiam z nimi na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować spiruliny :)
OdpowiedzUsuńAle super pomysl! Chyba wypróbuje!
OdpowiedzUsuńRelacja na blogu z koncertu One Direction! Zapraszam <3
http://veronicas-veronicass.blogspot.com/2015/07/one-direction-concert-in-norway-oslo.html