Kudłate SPA (32) + Włosowa Aktualizacja (16) - skręt mimo długości. Nareszcie!

Kudłate SPA | Włosowa Aktualizacja | loki | włosy | kręcone | czarne


Uff...Pierwszy dzień sierpnia i dopiero pojawia się lipcowa Aktualizacja oraz pierwsze Kudłate SPA.
Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło :)

Tydzień temu w poście zobaczylibyście dość smętnie wiszące kudły z delikatnym falowanym skrętem. Niestety (choć i -stety w pewnym sensie) wcierki otrzymane od dermatologa w połączeniu z Floradixem dały moim kudłom niezłego kopa. Rosną jak na drożdżach! Obecnie mają taką długość jakiej spodziewałam się na przełomie sierpnia i września. 
Wtedy też umówiona jestem na wizytę u fryzjera.

Kudłate SPA | Włosowa Aktualizacja | loki | włosy | kręcone | czarne


Jak Wam wspominałam jakiś czas temu - moje włosy po przekroczeniu pewnej długości przestają ze mną współpracować na moich warunkach. Pogodziłam się zatem z myślą, że do końca życia będę skazana na jedną długość - kawałek za ramiona.

Czynne uczestnictwo w zakręconych pogadankach na grupie Curly Girls Polska zmotywowały mnie do eksperymentów. Tak się składa, że adminka strony to chyba moja zaginiona włosowa siostra :)
Gawędząc sobie niezobowiązująco podsunęła mi kilka świetnych linków i porad co mogę począć ze swoim sianskiem. I wiecie co?
Trafiła :)

Szkopuł zmiany pielęgnacji tkwi w szczegółach - aplikacji odżywki, stylizacji itp. Powoli go dopracowuję. Już jednak po pierwszym myciu zauważyłam, że tym długim dziadom dalej chce się kręcić! Tyle, że są leniwe i wredne jak nieprzymierzając...ja :) 

Bez zatem już dalszego ględzenia.

Kudłate SPA | Włosowa Aktualizacja | loki | włosy | kręcone | czarne

Jak przebiegało ostatnie Kudłate SPA?


Przed myciem - na długość włosów nałożyłam resztki olej macadamia z olejem kokosowym. Była reaplikacja, bo pierwotnie mieszanka miała chronić przed chlorowaną wodą w basenie. Po przyjeździe do domu nawaliłam drugą porcję :) W tym czasie w skalp przed myciem wtarłam serum oczyszczające od Bionigree (pierwsza "randka" i chłodzące pozytywne zaskoczenie, zobaczymy co będzie dalej). Wszystko trzymałam w niedbałym koku ok. 40 minut.

 

Mycie - przy pierwszym myciu skóra głowy potraktowana żelem uniwersalnym Babydream. Na długości Kallos Banana. Drugie mycie...odżywką Kallos Banana.

 

Odżywianie - postawiłam na ulubieńca - Organic Shop awokado i miód na ok. 40 minut pod folię.

 

Stylizacja - Kallos Banana jako odżywka b/s, krem Kemon (nowość! Testowany dzięki Madzi z bloga Curly Madeleine), żel Bielenda Czarna Rzepa + olej kokosowy na końcówki.


Kudłate SPA | Włosowa Aktualizacja | loki | włosy | kręcone | czarne


Pojawiły się nowe rzeczy.
Mogliście zauważyć dziwną rzecz - umyłam włosy odżywką. Tak, dla mnie też to było zaskoczenie tym bardziej, że bardzo mocno ten sposób demonizowałam. Zauważcie jednak, że pierwsze mycie było wykonane szamponem. A po drugie - tak skuteczna kuracja od dermatologa ma pewien minus - wieczorem stosuję mocno drażniącą wcierkę (efekt podrażnienia zamierzony przez lekarza: cebulki - nieroby mają zostać pobudzone do pracy) i skalp wydaje się odrobinę wysuszony. Takie mycie zdecydowanie go koi.

Cóż - myślę, że będę dopracowywać nowy dla mnie plan pielęgnacyjny i stylizacyjny. 
Brzmi to nad wyraz patetycznie, ale uwierzcie mi - nie jest :)
Jeśli się sprawdzi to na wrześniowym cięciu kłaków pozwolę sobie tylko na delikatne "odkurzenie" końcówek. Jak nie wypali - powrót do standardowej, łatwej w ułożeniu i życiu długości.

Kudłate SPA | Włosowa Aktualizacja | loki | włosy | kręcone | czarne

A Wam jak mija ten lipiec? Ja pisząc dla Was jestem w mieszkaniu, które ma chyba 50 stopni na plusie i w związku z tym, że jest tak chłodno to ochładza mnie jeszcze 3 kg ofutrzonego kota.

 

No miód malina...

36 komentarzy :

  1. No i super! Banana jeszcze nie próbowałam :D
    A jaką długość chcesz osiągnąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, zobaczymy jak się będą sprawować :) Zawsze chciałam chodzi połowy pleców ;)

      Usuń
  2. Efekt świetny, szkoda że tyle zabawy z tym wszystkim :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawa jest tylko raz w tygodniu ;) W pozostałe dni jest krótko i zwięźle :) Te wyjątkowe włosingi to właśnie "SPA" ;D

      Usuń
  3. Pięknie się kręcą, fajnie że eksperymentujesz ☺ u nas tez goracoooo ☺ powiedz mi Kochana, Ty odcinkach włosy przed stylizatorami czy na takie bardzo mokre aplikujesz? bo tak pięknie Ci się kręcą ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odciskam nic, dopiero po wszystkim jak już zostawiam do wyschnięcia :)
      Dziękuję za miłe słowa :*

      Usuń
  4. "Zaginiona włosowa siostra" - hahah! <3
    Ale szał jest, naprawdę! <3 Mega!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kochana :*
      No jesteś taka siostrzyczka włosowa cudowna :D

      Usuń
  5. Ja miałam ostatnio przeboje z moimi włosami - wróciłam do domu i woda przestała mi służyć... Po kilku myciach wyglądały jak suche strąki ;/ Na szczęście udało mi się opanować sytuację, bo już miałam ochotę trochę je ściąć :P

    Twoje włosy jak zwykle wyglądają zjawiskowo, bardzo mi się podobają :D Kallos Banana nigdy nie miałam, boję się, że ten zapach nie do końca może mi przypaść do gustu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryzysy się zdarzają, dobrze, że potrafisz je opanować :*
      Zapach Banana jest dla mnie okropny ;) Pachnie jak syrop na kaszel z dzieciństwa :D Jest bardzo dobra w działaniu, ale od tej woni muszę zrobić przerwę :P

      Usuń
    2. O rany, a ja tak ten zapach uwielbiam heh ☺

      Usuń
    3. Kasia - mi się może po prostu źle kojarzy ;)

      Usuń
  6. No i pięknie słyszeć, że znalazłaś rozwiązanie perfekcyjne :) Choć moim zdaniem krótkie loczki są o wiele bardziej urocze :D (nie tyczy się to oczywiście zdjęć powyższych, a generalnie ;)
    Cebulki nieroby... hahha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje jeszcze są krótkie, więc uznaję je jeszcze za urocze xD Zobaczymy jak to będzie - nadal kształt i kondycja zostają dla mnie najważniejsze :)

      Usuń
  7. I długość i kolor i skręt bomba !
    Piękne <3
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie mycie odżywką raz na jakiś czas działą cuda, kallosa banana nie miałam, a Twoje loczki są takie piękne ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ślicznie się poskręcały :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne loczki, miałam ten zaszczyt, oczywiście sie nie chwaląc, widzieć je na żywo!!:D cieszę sie, ze Kemon przypadł do gustu! Loki lokami, ale różnią sie od siebie i szkopuł tkwi w tym by zrozumieć czego chcą, dobrze, ze jestes coraz bliżej celu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dzięki Tobie kupiłam pełnowymiarowe opakowanie :D Bo zobaczyć Twoje lokasy na żywo to dopiero był szał <3

      Usuń
  11. Upały chyba każdemu dokuczyły. Chyba skuszę się na opakowanie Kallos Banana, jestem bardzo ciekawa czy sprawdzi się u mnie lepiej niż zachwalane Latte :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latte jest specyficzna :) Włosy muszą lubić proteinki w sporej ilości ;)

      Usuń
  12. Ja też lubię myć włosy odżywką, są wtedy dociążone i nie latają, nie puszą się. Uważam, że Kallosy są do tego idealne. Obecnie używam Cherry, ale następnym razem kupię Banana.
    Twoje włosy są piękne. Takie gęste i "lokowane", mega! ❤ Trzymam kciuki, żeby udało się zapuścić jak najdłuższe sprężynki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po Banana planuję zakup Color :) Podobno nie ma silikonów, więc jeśli będę używać do mycia to lepiej :D
      Pięknie dziękuję za miłe słowa, jesteś cudowna :))

      Usuń

Hair Witch Project | beauty and lifestyle blog © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka