Dziś postanowiłam pochwalić się Wam przesyłką, która (jak wskazuje mnie sam tytuł) uradowała mnie jak żadna inna :)
Jestem naprawdę wielką fanką Mineralnej Kasi i jej talentu :) Postanowiłam zatem odezwać się w sprawie nabycia jakichś jej cudeniek. Kasia działa na zasadach wymiany, więc wymieniłyśmy się...
Przygotowana byłam na dwa kosmetyki a przy otwieraniu koperty (która od samego początku była podejrzanie ciężka :) ) doznałam szoku - Kasia jeszcze dorzuciła parę swoich cudeniek ot tak :)
Nie ma zatem innego wyjścia - zabieram się za testowanie i mam nadzieję, że już niedługo będę mieć warunki aby sama coś ukręcić :)
Jak na razie jednak Kasia i tak zadbała o to żebym miała co testować :)
Musująca kula do kąpieli wystąpiła już w ostatnim poście :)
Jej towarzysze na tym zdjęciu to scruby :)
Maleństwo na górze to balsam do ust a większe puzderko
to gotowy krem BB (jak ja o nim marzyłam :) )
Za to zdjęcie, na którym niewiele widać, bardzo Was przepraszam - dwa większe pojemniczki na skraju to balsam z glinką (po lewej) oraz baza do kremu BB (po prawej).
W środku prezentowany wcześniej krem BB, balsam do ust i serum z wit. C 15%.
Na końcu wachlarz próbek podkładów mineralnych od Pixie :)
Mam ich użyć do bazy BB aby mieć drugą porcję kremu :)
Kasi jeszcze raz dziękuję i całuję :)
A Was zapraszam na jej blog, który jest prawdziwą inspiracją do tworzenia własnych naturalnych kosmetyków :)
Testowałyście któreś z zaprezentowanych produktów? Może same próbowałyście je ukręcić?Pozdrawiam Was serdecznie :*
Jaaaka kochana Kasia! <3
OdpowiedzUsuńCudowna przesyłka, nie dziwię się, że sprawiła Ci tyle radości ;) Daj koniecznie znać jak ten krem BB się spisuje ;)
Dam, dam :) Żebym mogła poświęcić mu więcej czasu i zobaczyć jak to z nim jest - planuję użyć go już w weekend :) Choć tak naprawdę ręce świerzbią mnie już teraz. Przed pracą jednak nie ryzykuję z nowymi kosmetykami, bo jestem półprzytomna :)
Usuńja także z takiej przesyłki byłabym zadowolona ;D
OdpowiedzUsuńmiłego testowania, wspaniała paczka :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj krem na ramieniu np żeby zobaczyc czy czasem Cie nie uczuli wbrew pozorom naturalne kosetyki moga bardziej uczulać i mieszaj to bąbelki ewentualne uciekną;) Ty tez sprawiłaś mi radość paczuchą naklejek nie próbowałam jeszcze , tusz mi pasuje a żel jutro - bardzo lubie ten zapach
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że na BB się nie uczulę :) Serum mam dziś na sobie pierwszy dzień i jest cacy :)
Usuńtrzymam kciuki:)
UsuńAAA moge się pochwalić paczką od Ciebie ?
UsuńOczywiście :))
Usuńsuper :)
UsuńCiekawe produkty, z chęcią sama bym takie przygarnęła :) gorzej byłoby gdybym sama miała je zrobić :D
OdpowiedzUsuńJa też wątpię w swoje umiejętności, ale tak się tym nakręciłam, że będę musiała spróbować :P
UsuńChyba tylko poważna porażka typu pożar mnie odstraszy xD
udanego kręcenia! JA sama bym sie trochę bała że zrobię sobie krzywdę
OdpowiedzUsuńOo to będziesz miała co testować :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego kremu BB ;)
Zazdro! :P Zaglądam na blog Kasi. Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńGatulacje :-)
OdpowiedzUsuńAch te cuda od Kasi :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, marzą mi się samoróbki :)
OdpowiedzUsuńObserwuję również :)