Moja "combo" maseczka na wszelkie problemy :)


Jak nadchodzi lato to równoznaczne jest, że chcemy prezentować się jak najpiękniej :) A z powodu temperatur gruba "tapeta" nie wchodzi w rachubę :) Przedstawiam Wam zatem mój sposób na maseczkę, która rozwiązuje naprawdę wiele problemów - pomaga w walce z trądzikiem, bliznami czy przebarwieniami a także relaksuje, wygładza zmarszczki itd. :) Po jej użyciu cera jest jasna, promienna, gładka i gotowa na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Dodatkowo maseczka jest w 100% naturalna a każdy składnik łatwo dostępny :) 
Jestem również pewna, że są Wam doskonale znane :) Zatem przedstawiam Wam listę zakupów:
Od lewej: kurkuma (jak widać ;) ), glinka czerwona, spirulina i węgiel aktywny :)

Tak prezentują się razem:


Brakuje tylko "łącznika" oraz "natłuszczacza" :D
Wskazane wyżej składniki w ilości ok. 1/2 łyżeczki każde (poza węglem - tego używam 1 tabletkę) rozrabiam z mlekiem i po uzyskaniu zadowalającej konsystencji dodaję ok. łyżeczkę oleju (ostatnio lnianego). 

O czym musimy pamiętać? Do rozrobienia maseczki nie możemy używać elementów metalowych i nie możemy doprowadzić do jej zaschnięcia (co jest naturalne dla tych z Was, które miały do czynienia z glinkami czy algami). Ja trzymam ok. 15-20 minut, po czym spłukuję letnią wodą.

Jak się prezentuje po rozmieszaniu i nałożeniu na twarz?


Kolor może nie zachwyca, zapach również nie należy do najprzyjemniejszych, ale najważniejsze jest działanie :)

A co zrobić z oczami? Kiedy cała twarz spija te wszystkie dobroci to jak w tym samym czasie zadbać o okolice oczu? Ja po prostu nakładam płatki kolagenowe pod oczy Purederm (moje ulubione!).


Teraz dbamy o siebie kompleksowo ;)

Czy Wy też jesteście zwolenniczkami naturalnych maseczek DIY? Podzielcie się pomysłami :)

9 komentarzy :

  1. super maska :) pierwsze myslałam ze bedzie z masłem combo;) wszystkie skłądniki moja skóra bardzo lubi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niee...masełka combo nawet nie znam, ale dowartościowałaś mnie :D
      Widzę, że nasza skóra ma podobne upodobania, bo ta mieszanka mojej jak na razie najbardziej przypadła do gustu :)

      Usuń
  2. Maska wygląda obłędnie! Głęboka czerń!
    Ja stosuję o wiele prostsze maseczki - z banana, siemienia lnianego, z truskawek :P Super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor jest troszeczkę przekłamany :) Jest taka mocno zgniło - zielona :)
      I podobnie pachnie ;)
      Innych maseczek też muszę popróbować...ale będę musiała i tak dowalić do nich glinki ;)

      Usuń
  3. Akurat mam te algi, raz użyłam i chyba za długo przetrzymałam, bo zrobiłam się cała czerwona :) Może czas na drugie rozsądniejsze podejście? Kurde, ciekawe czy mam kurkumę? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Może dałaś im zaschnąć? Ja kiedyś przysnęłam z nimi na twarzy. Wysuszyły mnie na wiór i podrażniły ;) W mieszankach są łagodniejsze, tak zauważyłam, no i już nie zasypiam z nimi na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę spróbować spiruliny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale super pomysl! Chyba wypróbuje!

    Relacja na blogu z koncertu One Direction! Zapraszam <3

    http://veronicas-veronicass.blogspot.com/2015/07/one-direction-concert-in-norway-oslo.html

    OdpowiedzUsuń

Hair Witch Project | beauty and lifestyle blog © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka